Władze Pokrowska, który obecnie znajduje się w strefie przyfrontowej, planują zakup kwiatów za prawie 100 tys. hrywien (ponad 2,4 tys. dolarów). Świadczą o tym informacje z systemu zamówień publicznych Prozorro z 6 lutego br.
Urzędnicy chcą kupić 1265 kwiatów – róże, goździki, gipsówki, chryzantemy i zieleń do dekoracji bukietów.
Odbiorcą jest Wydział Kultury, Turystyki i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Rady Miasta Pokrowska.
Według informacji Prozorro władze planują przeznaczyć na zadeklarowany produkt 99 tys. hrywien.
Jak podaje Główny Zarząd Policji Państwowej w obwodzie donieckim, odległość z Pokrowska do frontu wynosi zaledwie 3 km. Miasto jest codziennie atakowane bombami lotniczymi, ostrzeliwane z artylerii, wyrzutni rakietowych i dronów. W Pokrowsku nie ma już bezpiecznych miejsc. Praktycznie całe miasto jest atakowane przez wroga. Obecnie w Pokrowsku pozostało około 7 tys. mieszkańców, których wzywa się do ewakuacji.
Przypomnijmy, z powodu ciężkich warunków pogodowych i braku żołnierzy wojska ukraińskie tracą pozycje w pobliżu Pokrowska. Obrońcy Pokrowska donoszą, że wróg ostatnio zmienił taktykę, atakując skrzydłami zamiast frontalnie, próbując okrążyć miasto.
Według Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandra Syrskiego, kierunek pokrowski pozostaje jednym z najgorętszych. Tylko w styczniu tego roku ukraińscy żołnierze zneutralizowali ponad 15 tys. najeźdźców, z czego około 7 tys. zostało zabitych.
Ukraiński oficer Wiktor Trehubow powiedział, że Rosjanie próbują ominąć i otoczyć Pokrowsk od zachodu. Jego zdaniem, różni się to od ich podejścia do przejmowania obszarów miejskich, gdzie preferowali kosztowne frontalne ataki i walki uliczne.
Opr. TB, prozorro.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!