Rosyjskie władze okupacyjne Krymu delegalizują Medżlis – parlament Tatarów Krymskich. Z wnioskiem w tej sprawie do Sądu Najwyższego Krymu wystąpiła prokurator Natalia Pokłonskaja – podaje agencja TASS.
Podstawą delegalizacji narodowej rady tatarskiej ma być rosyjska ustawa „O przeciwdziałaniu działalności ekstremistycznej”. Kopią wniosku o delegalizację prokuratura przesłała już wiceszefowi Medżlisu Narimanowi Dżelalowowi.
„Stalinowskie represje przeciwko Tatarom Krymskim trwają. Żądamy od władz Rosji oraz od okupacyjnych władz Krymu natychmiastowego powstrzymania tych represji” – oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy w reakcji na decyzję rosyjskiej prokuratury.
Przypomnijmy, że Medżlis, czyli przedstawicielstwo narodu krymsko-tatarskiego, działał od 1991 r., czyli od czasu odzyskania niepodległości przez Ukrainę. W czasie Majdanu poparł protestujących w Kijowie, a kilkuset działaczy tatarskich pojechało z Krymu wesprzeć demonstrantów.
W marcu 2014 r. Medżlis wezwał do bojkotu krymskiego referendum o przyłączeniu półwyspu do Rosji, a późniejszą aneksję Krymu uznał za „akt agresji” ze strony Moskwy. Od września ub. roku Medżlis organizował po stronie ukraińskiej gospodarczą blokadę Krymu w proteście przeciwko zabijaniu, porywaniu i wsadzaniu do więzień działaczy tatarskich na Krymie przez rosyjskie służby.
Kresy24.pl
4 komentarzy
error
16 lutego 2016 o 01:41Miejsce dla naszego MSZ. Ukladac sie z Tatarami trzeba.
habmar
16 lutego 2016 o 02:44Ruski Mir
kuba9131
16 lutego 2016 o 16:04Rosja to bandycki kraj. A prześladowania Tatarów na OKUPOWANYM Krymie tylko to potwierdza
Znafca
21 lutego 2016 o 11:33Ciekawy komentarz na temat Ukrainy:
Oświadczenie ONZ: Państwa Ukraina nie ma i nigdy nie było! Prosimy u powielanie tej niezwykle ważnej informacji, która nigdy nie przedostanie się do syjonistycznych mediów. 7 kwietnia 2014 roku Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon wygłosił oszałamiające oświadczenie, które zostało zakazane do dystrybucji w ukraińskich mediach i Internecie. Prawie trzy miesiące minęły od wypowiedzi Sekretarza Generalnego ONZ, że zgodnie z prawem międzynarodowym państwa pod nazwą Ukraina nie ma i nigdy nie było, ponieważ nie ustaliła i nie zarejestrowała w ONZ swoich granic. Jest nadal częścią Rosji, spadkobierczyni dawnego ZSRR. W związku z tym nasuwają się następujące pytania: Ukraina Do porządku obrad na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ została wniesiona kwestia konfliktu między dwoma państwami. W rezultacie uzgodniono następujący wniosek: Ukraina nie zarejestrowała swoich granic jeszcze od dnia 25 grudnia 1991 roku. W ONZ nie zostały przedstawione i zarejestrowane granice Ukrainy, jako suwerennego państwa. Z tego powodu możemy uważać, że żadnych naruszeń prawa przez Rosję wobec Ukrainy nie było i nie może być. Zgodnie z umową z WNP, terytorium Ukrainy jest okręgiem administracyjnym ZSRR. Tak, więc, nie można nikogo obwiniać o separatyzm i przymusową zmianę integralności granic Ukrainy. W ramach prawa międzynarodowego kraj ten po prostu nie ma oficjalnie zatwierdzonej granicy. Aby rozwiązać ten problem, Ukraina powinna dokonać demarkacji granic z państwami sąsiadującymi przy obowiązkowej zgodzie państw granicznych, w tym Rosji. Wszystko powinno być udokumentowane i podpisane przez wszystkie państwa graniczne, uczestniczące w umowie. Unia Europejska wyraziła ogromne pragnienie dopomożenia Ukrainie w tak ważnej kwestii i podjęła decyzję o udzieleniu pomocy technicznej. Ale czy Rosja będzie podpisywała umowę o granicach z Ukrainą? Oczywiście, że nie! Bez względu na to, natychmiast zostały podjęte prace demarkacyjne. Dwie grupy wykwalifikowanych ekspertów pracują przy wyznaczania linii granicznej w terenie i zajmują się sprawdzaniem faktów z istniejącymi mapami. W oparciu o fakt, że Rosja jest prawnym następcą ZSRR (co zostało potwierdzone decyzjami sądów międzynarodowych, dotyczących sporów o własności byłego ZSRR za granicą), terytorium, na którym znajduje się obecnie Republika Ukraina w granicach ZSRR (Małorosja i Noworosja), jest własnością Rosji. I nikt nie ma prawa dzisiaj dysponować tym terytorium bez zgody Rosji, prawnego posiadacza praw do tego terytorium. New Ukraine Order W istocie, obecnie Rosji wystarczy tylko złożyć oświadczenie o tym i ogłosić, że terytorium to jest terytorium Rosji, ostrzegając przy tym, że wszystko, co dzieje się na tym terytorium jest wewnętrzną sprawą Rosji. Każda interwencja będzie postrzegana jako działanie przeciwko Rosji. W rezultacie, można unieważnić wyniki wyborów z dnia 25 maja i robić dalej wszystko tak, jak zechce naród! Według Memorandum Budapeszteńskiego i innych umów, Rosja zobowiązań nie może mieć, ponieważ nie ma granic. Nie ma (i nie było!) państwa Ukraina. Aleksandr Panin Centralna Agencja Informacyjna Noworosji Novorus.info Mówią eksperci: Demarkacja (wytyczenie) granic Ukrainy – tylko w ramach projektu na podstawie umowy z UE. W angielskim kanale „Thames TV” pokazano, jak parlament od rana omawia kwestię ukraińską. Okazuje się, że Ban Ki-moon wczoraj (6/5/2014) w ONZ wygłosił unikalne oświadczenie, że Rada Bezpieczeństwa ONZ po raz kolejny rozpatrywała kwestię Ukrainy. W tej kwestii, eksperci ustalili ciekawy wniosek w ramach prawa międzynarodowego: okazuje się, że po upadku Związku Radzieckiego, Ukraina nie raczyła przeprowadzić i zarejestrować należycie w ONZ demarkacji swoich granic jako państwa … Według granic pozostaje ona okręgiem administracyjnym w granicach ZSRR, zgodnie ze zwykła umową w ramach WNP, która nie ma mocy prawnej w ONZ. A ponieważ kraj nie ma oficjalnej granicy w ramach prawa międzynarodowego, to nie ma żadnych podstaw, aby mówić o jej naruszaniu.