Kilka miesięcy temu rosyjscy najeźdźcy zaczęli wycofywać swoje jednostki z Białorusi. Na razie Rosja w ramach rotacji wycofała z Białorusi prawie wszystkich swoich żołnierzy, gdzie przeszli szkolenie i ćwiczenia. Poinformował o tym rzecznik Państwowej Służby Granicznej Ukrainy Andrij Demczenko.
„Na szczęście dopiero w ostatnim czasie zmniejszyła się liczba rosyjskich żołnierzy, którzy przebywali na terytorium Białorusi i szkolili się na białoruskich poligonach. Do niedawna ustalaliśmy tę liczbę na poziomie do 2 tys. personelu wojskowego, ale w tej chwili nastąpiła kolejna rotacja i prawie wszystkie wojska rosyjskie zostały wycofane z terytorium Białorusi” – powiedział.
Podkreślił, że nie można wykluczyć, że za jakiś czas na terytorium Białorusi zostaną sprowadzone kolejne jednostki Federacji Rosyjskiej, a w przyszłości kraj ten będzie wykorzystywany jako terytorium lub poligon dla rosyjskich wojsk. Ale jak dotąd nie zarejestrowano takich ruchów.
„Sytuacja wzdłuż granicy z Białorusią pozostaje całkowicie pod kontrolą. Po drugiej stronie granicy nie widzimy, aby wróg miał zgrupowanie, które mogłoby przeprowadzić powtórną inwazję na terytorium Ukrainy. Mimo wszystko musimy być gotowi na każdy rozwój sytuacji” – dodał.
Przypomnijmy, po nieudanym zbrojnym „marszu na Moskwę” przywódca najemników „Wagnera” Jewgienij Prigożyn, kierownictwo tej firmy i część najemników (w NATO oceniono ją jako niewielką) „przeniosła się” na Białoruś. Tutaj, według strony białoruskiej, będą wymieniać doświadczenia z personelem wojskowym Republiki Białoruś.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zauważył na początku miesiąca, że prywatne przedsiębiorstwo „Wagner” na Białorusi może stanowić zagrożenie dla Ukrainy, ale na razie nie ma takiego niebezpieczeństwa.
Opr. TB, www.facebook.com/DPSUkraine
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!