Rosja znów usiłuje stać się globalną potęgą i szuka możliwości poszerzenia wpływów. Żadnemu narodowi, nad którym ma wystarczającą władzę, nie pozwoli na zbliżenie z Zachodem.
Moskwa zrobi wszystko, by szerzyć niestabilność w takich krajach jak Gruzja, Mołdawia czy Ukraina – pisze w artykule dla „Foreign Affairs” gen. Philip Breedlove, który do maja dowodził siłami NATO i USA w Europie.
Rosja tworzy na swoich peryferiach, w tym na Bałtyku i Morzu Czarnym, w Arktyce i Dalekim Wschodzie strefy blokujące amerykańskim siłom dostęp do stref konfliktu. Dotychczas USA i NATO reagowały na prowokacje Rosji – zamiast im zapobiegać. Stany Zjednoczone i ich alianci muszą zająć aktywne stanowisko, które zmieni bilans zysków i strat po stronie Moskwy zanim ta podejmie agresywne działania. Strategia NATO powinna uspokoić sojuszników i sprawić, że Kreml zrozumie, jakie konsekwencje pociągną za sobą jego prowokacje – przekonuje generał.
Kreml szanuje tylko siłę. Słabość traktuje jako okazję do wykorzystania. USA i NATO muszą utrzymać twarde stanowisko – zwłaszcza wobec haniebnych wymuszających prób podejmowanych przez Moskwę, by państwom na obrzeżach Rosji uniemożliwić zbliżenie z UE i NATO.
Odstraszy Rosję wypracowanie skutecznej kombinacji sił stale wysuniętych i rozmieszczanych rotacyjnie wraz ze zmagazynowanym wcześniej sprzętem i możliwością szybkiego wzmocnienia przez siły z USA – pisze Breedlove i postuluje, by USA zmagazynowały w Europie wyposażenie dla dwóch lub trzech dodatkowych brygad pancernych w Europie Wschodniej oraz zapasy dla tych sił na co najmniej 2 miesiące intensywnego konfliktu.
Breedlove uważa, że USA winny zachować broń jądrową jako kluczowy czynnik odstraszający Rosję oraz nie pozwalać na złagodzenie sankcji, którymi Moskwa została objęta po aneksji Krymu i inwazji na Ukrainie. Stany Zjednoczone powinny wzmacniać potencjał obronny i wykazać się wolą podjęcia trudnej decyzji o użyciu siły w razie potrzeby.
Współbrzmi z głosem gen. Breedlove stanowisko szefa polskiego MON Antoniego Macierewicza, który podczas wczorajszej konferencji w Brukseli na temat zbliżającego się szczytu NATO w Warszawie podkreślił, że Rosja jest dziś największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa świata.
– Przychylam się do tezy, że Rosja jest rzeczywiście krajem o zupełnie odmiennej konstrukcji od krajów cywilizacji zachodniej, krajem inaczej stawianych celów i inaczej realizowanych, i – co najważniejsze – o głębokim poczuciu, że żadne normy wypracowane poza jej obszarem nie są obowiązujące dla samej Rosji — powiedział minister Macierewicz, odpowiadając na pytania podczas debaty.
Jego zdaniem nie wszyscy rozumieją tę odmienność Rosji, co prowadzi do systematycznie powtarzających się błędów naiwnych rządów, przywódców i społeczeństw, którzy sądzą, że będzie można się Rosją posłużyć.
Macierewicz dodał, że przy całym szacunku dla narodu rosyjskiego, a zwłaszcza dla twórców, nie zmienia to faktu, że Rosja jest dzisiaj największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa świata.
– Żadne państwo w historii ostatnich kilkudziesięciu lat tak nie podważyło ładu światowego, jak Rosja, atakując najpierw Gruzję, a później Ukrainę, i stale okupując terytorium niepodległego państwa, otwarcie wskazując, że nie chce akceptować w ogóle niepodległości tego państwa i jego suwerenności, dążąc do wprowadzenia swoich rozwiązań nie tylko wobec tego państwa, ale w ogóle do ładu europejskiego – argumentował Macierewicz w późniejszej rozmowie z dziennikarzami.
– Tak długo, jak długo trwa ta okupacja, jak długo wybitni przywódcy rosyjscy będą sobie pozwalali na sformułowania, że Warszawa jest na ich celowniku, tak długo Polacy będą uważali, że to jest zagrożenie dla ładu i bezpieczeństwa europejskiego i światowego. Rosja musi przyjąć do wiadomości, że jest jednym z wielu równoprawnych państw świata i ma oczywiście związane z tym wszystkie prawa, ale nie ma prawa nieustannego narzucania swoich poglądów, swoich reguł i swoich armii innym państwom i innym narodom — dodał minister Macierewicz.
Zdaniem szefa MON aneksja Krymu przez Rosję i agresja na wschodnią Ukrainę w 2014 r. była wstrząsem dla przywódców Zachodu. Odpowiedzią na to były decyzje szczytu NATO w Walii we wrześniu 2014 r. związane z odstraszaniem przeciwnika. Jak dodał, kiedy ledwie zaczęto realizować te decyzje, „nastąpiło drugie uderzenie i Europę najpierw zalała fala migrantów z Południa i Południowego Wschodu, a następnie doszło do inwazji w Syrii i jawnego pogłębienia zakresu agresji, łącznie z wykorzystaniem najnowszej broni, w tym rakiet Iskander na Bliskim Wschodzie”.
Ze względu na zróżnicowane środki ataku Europa początkowo była bezradna – ocenił minister. „Dopiero w ciągu ostatniego półrocza zaczęto rzeczywiście wypracowywać narzędzia reakcji – dodał. – Dopiero koncepcja reakcji na wszystkich frontach, w promieniu 360 stopni, kazała poszczególnym krajom myśleć nie tylko – co naturalne – o własnych zagrożeniach i interesach, ale rozumieć, że atak jest prowadzony z jednego miejsca, tylko różnymi narzędziami i trzeba odpowiadać wspólnie, bez względu na różnice partykularnych interesów.
Decyzje podjęte w minionych dwóch dniach przez ministrów obrony państw NATO i przygotowujące lipcowy szczyt Sojuszu w Warszawie są historycznym krokiem w rozwoju NATO i zmieniają architekturę Sojuszu, dostosowując ją do wyzwań, jakie przed nami stawia Rosja Władimira Władimirowicza Putina – ocenił Antoni Macierewicz.
Kresy24.pl
2 komentarzy
jubus
17 czerwca 2016 o 08:53To samo można napisać o NATO, UE czy USA. Amerykańce walczą o dominację i utrzymywanie swoich wpływów. Sa więc winni tak samo jak Rosja. Kto wspierał Sowiety w latach 40-ych? No, przecież nie Niemcy czy Japończycy, ale Jankesi. To oni są odpowiedzialni za komunizm w Europie Wschodniej, Zimną Wojnę i wszystko to, co spotkało Polskę, łącznie z utratą Kresów. Kiedy w końcu Polacy zrozumieją, że Polska znajduje się w potrzasku MIĘDZY DWOMA WROGAMI – ZACHODEM (USA, Niemcy) oraz WSCHODEM(Rosja, Ukraina).
jubus
17 czerwca 2016 o 08:55Niech Amerykańce lepiej pokajają się w końcu za Irak i Jugosławię, bo do dzisiaj, bandyci Bush i Clinton, chodza wolno, a powinni skończyć, tak jak skończył Saddam Hussein.