W Kałudze w pobliżu Moskwy podczas uroczystości Tłustego Czwartku (ściślej – prawosławnej Maslenicy) od paru lat funkcjonuje zapoczątkowana przez lokalnych artystów „nowa świecka tradycja” palenia jakiegoś obiektu w pobliskim parku sztuki. W tym roku spalono drewnianą makietę budynku w stylu gotyckim przypominającego katolicką świątynie. Nazwano to wydarzenie „Płonący gotyk”.
Dopiero po paru dniach sprawa stała się szerzej głośna w rosyjskich mediach i okazało się, że mało komu spodoba się „performance”. Maksym Gałkin, znany komik i „host” teleturniejów, mąż gwiazdy Ałły Pugaczowej, który sam występuje czasem również jako komik, nie znalazł w tym nic wartościowego ani śmiesznego. – Wyobraźmy sobie, jakie oburzenie byłoby w naszej telewizji, gdyby w Berlinie czy Paryżu spalono coś, co przypominałoby prawosławną cerkiew – stwierdził.
Z kolei kojarzony raczej ze środowiskiem liberałów publicysta, bloger i krytyk literacki Andriej Malgin napisał, że takie właśnie rzeczy dzieją się w kraju, gdzie zwyciężył „prawosławny taliban”. Porównał też podpalenie makiety do nazizmu i „Triumfu woli” Leni Riefenstahl.
Z tym, że rosyjska Cerkiew też skrytykowała ten akt. Wachtang Kipiszidze, rzecznik patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla, powiedział Ria Nowosti, że symbole chrześcijaństwa, niezależnie czy wschodniego, czy zachodniego, powinny być traktowane z szacunkiem i nabożeństwem.
Artysta Nikołaj Polisski, pomysłodawca „wydarzenia artystycznego” i główny miejscowy animator sztuki, ucieka od jasnych komentarzy i własnych interpretacji swojego wyczynu artystycznego. Napisał jedynie na Facebooku, że w jego instalacji nie ma żadnych symboli religijnych, że to nie kościół, i że to tylko „ognisko” z budynku w gotyckim stylu. „Proszę prawosławnych i nieprawosławnych chrześcijan o wybaczenie mi, na miłość Boską” – napisał Polisski nawiązując do zbliżającego się prawosławnego Wielkiego Postu, i nie wiadomo, czy to na poważnie, czy to był kolejny jego performance. Bronił go mieszkający w Berlinie rosyjski artysta Dmitrij Wrubel oskarżając, że w tej sprawie przeciwnicy Putina poszli ręka w rękę z Kremlem przeciwko wolności artystycznej łącząc się w „symfoni nienawiści przeciwko nowoczesnej sztuce”.
Znany rysownik Siergiej Jelkin skomentował zaś całą sprawę karykaturą przedstawiającą chorego prezydenta Rosji w łóżku nakazującemu podwładnemu pytającemu, co zrobić, gdy ludzie się niepokoją, co z prezydentem: – Przykryjcie to jakimś performancem. Spalcie coś gotyckiego – odpowiada rysunkowy Putin.
Oprac. MaH, theartnewspaper.com, bbc.co.uk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!