
Serhij Leszczenko, doradca szefa Biura Prezydenta. Fot: Kolaż UNIAN.ua
Szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kiryło Budanow wyjaśnia, dlaczego Rosja chce doprowadzić do przerwy w działaniach wojennych. Według oficera, jeden dzień wojny kosztuje Rosję około miliarda dolarów, a przerwa pomogłaby Rosji odtworzyć swoje siły.
Rosja chce doprowadzić do przerwy w wojnie z Ukrainą, aby odzyskać potencjał. Teraz Rosjanie osiągnęli maksimum swojej produkcji — oświadczył szef Głównego Zarządu Wywiadowczego Ministerstwa Obrony Ukrainy, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
„Rosjanie potrzebują przerwy, aby odzyskać siły. Wszystko na to wskazuje. Osiągnęli maksimum swojej produkcji. Nie da się wyprodukować więcej niż już wyprodukowano” – powiedział.
Według Budanowa jeden dzień wojny kosztuje Rosję około miliarda dolarów.
„Czy rozumiesz, jakie to pieniądze? 41% oficjalnego budżetu” – podkreślił szef HUR Ministerstwa Obrony.
Budanow zauważył, że Rosjanie, w przeciwieństwie do Ukrainy, muszą wydawać własne pieniądze.
„My mamy w tym zakresie partnerów, którzy wydają własne pieniądze” – dodał.
Wcześniej doradca szefa Biura Prezydenta Serhij Leszczenko oświadczył, że Ukraina jest przeciwna pomysłowi zawarcia rozejmu z Rosją na lądzie. Zaznaczył, że Rosja mogłaby wykorzystać przerwę, aby odbudować swój potencjał.
Chcecie rozejmu – jesteśmy gotowi. Jednak nie na rozejm na lądzie, gdzie Putin może zrobić sobie kilka miesięcy przerwy, aby wyleczyć rannych, zrekrutować jeszcze kilkadziesiąt tysięcy niewolników, którzy wciąż żyją w tym rosyjskim imperium, zrekrutować piechotę w Korei Północnej lub innych krajach satelickich, aby następnie wznowić tę wojnę – nie jesteśmy gotowi na takie rozejmy – powiedział.
Leszczenko dodał, że 70% szkód na lądowej linii kontaktowej powodują drony. Według niego, amerykańska pomoc jest ważna dla Ukrainy, ale nie jest na tyle istotna, aby zgodzić się na zaprzestanie działań wojennych na warunkach, jakie są Ukrainie narzucane.
„Jesteśmy gotowi, ale to powinny być nasze warunki… Bardzo ważne jest, aby nasz rząd nie odrzucał propozycji, ale też nie zgadzał się na niekorzystne dla Ukrainy warunki. Na każdą zachodnią inicjatywę przypada nasza inicjatywa” – wyjaśnił doradca szefa OP.
Leszczenko dodał, że Ukraina także ma własne propozycje. Podkreślił, że zostały one już wyrażone przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa.
Podczas rozmów z przedstawicielami USA w Arabii Saudyjskiej we wtorek, Kijów zaproponuje zawieszenie broni w powietrzu i na morzu — powiedział agencji AFP przedstawiciel Ukrainy.
„Mamy propozycję zawieszenia broni w powietrzu i na morzu, ponieważ są to opcje zawieszenia broni, które są łatwe do wdrożenia i monitorowania, możemy zacząć od nich” – powiedział urzędnik agencji AFP w poniedziałek, prosząc o zachowanie anonimowości.
2 komentarzy
Międzymorze
10 marca 2025 o 19:27Żadnej uległości na niekorzyść Ukrainy. Jak USA nie podobają się warunki rozejmu proponowane przez Ukraińców, to niech spadają. Turcja mówiła, że pomoże w porozumieniach pokojowych na warunkach Ukrainy.
Kocur
10 marca 2025 o 23:22Jak na razie działania Trumpa ograniczają się do tego, aby Ukrainie odciąć możlowości obrony przed agresją rosji. To tak ma wyglądać osiągnięcie rozejmu? Tymczasem rosja to wykorzystuje i wzmaga operacje na froncie. To ruski poplecznik w Waszyngtonie. putin siedzi wygodnie w fotelu i patrzy spokojnie jak Trump ogarnia sytuację za niego, po jego myśli. Jeśli Europa się nie spręży, to na USA za kadencji pomarańczowego prezydencika nie ma co liczyć. Lada dzień do jego główki wpadnie pomysł i zakomunikuje światu, że USA występują z NATO, bo taki miał proroczy sen dzisiejszej nocy. Działania trumpa trudno uznać za racjonalne, wszystko co robi to dla osiągnięcia własnych celów. Ale ostatnio wszystko jakoś mu się plącze w rękach i nie ma jakiejś konkretnej koncepcji aby to rozwikłać. Zobaczymy czy w końcu padną jakieś konkrety po spotkaniu w Arabii Saudyjskiej jutro.