Rosja najprawdopodobniej przygotowuje się do rozpoczęcia konfliktu zbrojnego z NATO na dużą skalę szybciej, niż przewidywało to wielu zachodnich analityków. Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował o tym w swoim najnowszym raporcie.
Zwracają uwagę, że na takie plany Putina wskazują trzy czynniki jednocześnie: wskaźniki finansowe, gospodarcze i militarne.
Amerykańscy analitycy przypomnieli, że podczas spotkania z przywódcami frakcyjnymi w Dumie Państwowej dyktator po raz kolejny skupił się na znaczeniu rozwoju rosyjskiej gospodarki.
ISW uważa, że zagrożenie militarne, jakim Rosja chce się zmierzyć ze światem, zależy od środków finansowych, jakie Putin może skierować na „tor wojskowy”. Teraz stara się stworzyć warunki do stabilizacji gospodarki.
„Jest to prawdopodobnie część finansowych i wewnętrznych przygotowań Rosji na potencjalny przyszły konflikt na dużą skalę z NATO, a nie tylko przedłużającą się wojnę na Ukrainie” – czytamy w raporcie.
Jednocześnie minister obrony Rosji Siergiej Szojgu podkreślił niedawno kilka punktów, które najprawdopodobniej wpisują się również w długoterminowe wysiłki Rosji mające na celu przygotowanie się do potencjalnej wojny z NATO. W szczególności zapowiedział utworzenie korpusu armijnego (prawdopodobnie chodzi o jednostkę formowaną obecnie w Karelii lub 40. Korpus Armijny, stacjonujący w obwodzie chersońskim na Ukrainie) i dywizji strzelców zmotoryzowanych (tutaj: najprawdopodobniej mowa o 67. dywizji, która znajduje się na linii obwodu Charków-Ługańsk w ramach nowej 25. połączonej armii ogólnowojskowej).
Szojgu poinformował także, że rosyjska armia planuje do końca 2024 roku utworzyć dwie połączone armie, 14 dywizji i 16 brygad.
„ISW szacuje, że Rosji obecnie brakuje personelu, infrastruktury wojskowej i potencjału szkoleniowego, aby odpowiednio obsadzić kilka całkowicie nowych dywizji szczebla armii tak, aby w najbliższej i średniej perspektywie osiągnęły pełną gotowość bojową. Jednakże takie reformy mają prawdopodobnie na celu rozwój potencjału militarnego w stosunku do NATO, a nie na natychmiastowym tworzeniu i obsadzaniu nowych formacji na poziomie armii” – oceniają analitycy Instytutu.
Opr. TB, understandingwar.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!