Szef Rosyjskiej Agencji Antydopingowej Jurij Ganus poinformował prezydenta Putina, że rosyjski sport znalazł się „na skraju przepaści”.
Przyczyną tej sytuacji jest uporczywe niedopuszczanie zagranicznych ekspertów Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) do baz danych znajdujących się w moskiewskim laboratorium badającym próbki pobrane od rosyjskich sportowców.
Rosyjskie władze – Ganus określił je jako „osoby zainteresowane w utrudnianiu śledztwa prowadzonego przez WADA” – nie zgodziły się ostatnio na wywiezienie próbek. Pretekstem jest żądanie zbadania ich tylko za pomocą aparatury mającej rosyjskie certyfikaty.
Stało się tak pomimo odnowienia we wrześniu członkostwa Rosji w Światowej Agencji Antydopingowej po trzyletnim wykluczeniu. Umożliwienie dostępu do danych jest jednym z warunków utrzymania tego członkostwa.
W ocenie Ganusa rosyjscy zawodnicy mogą zostać niedopuszczeni do międzynarodowej rywalizacji, zaś w kraju nie będzie możliwe organizowanie turniejów z udziałem sportowców z innych krajów.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!