Polecamy analizę „Cena ropy, kryzys i co z tego może wyniknąć…” Michaiła Dmitriewa, zaprezentowaną na blogu Media-w-Rosji. „W skrajnej wersji rozwoju wypadków – pisze Dmitriew – Rosja może popaść na długo w makroekonomiczną nierównowagę przy szalejącej inflacji i niestabilnym, nic nie wartym rublu. Zniknie gospodarczy rozwój, dojdzie do długotrwałego spadku poziomu życia. Będzie trwał potężny deficyt budżetowy, którego nie da się pokryć dochodami z obrotu rynkowego”.
Dmitriew cieszy się reputacją eksperta obdarzonego szczególną intuicją, jego prognozy z roku 2008, przewidujące zbliżającą się falę masowych protestów, okazały się trafne. W latach 2011-2012 Rosjanie wyszli na ulicę, protestując przeciw fałszerstwom wyborczym i powrotowi na Kreml Władimira Putina. Teraz Dmitriew prognozuje, jak przy różnych poziomach cen ropy na świecie może rozwijać się, czy raczej upadać, gospodarka Rosji i jak to wpłynie na nastroje społeczne i stabilność państwa. Ocenia, że potrzeba co najmniej dziesięciolecia, aby wykształcić inne niż eksport surowców siły napędowe wzrostu gospodarczego. „Jednakże gdyby niskie ceny ropy zagościły na rynku w długiej perspektywie, to przez cały ten okres gospodarka Rosji nie będzie w stanie choćby podnieść się do poziomu sprzed kryzysu w roku 2014” – pisze Dmitriew (WIĘCEJ)
Michaił Dmitriew (ur. 1961), rosyjski ekonomista, były zastępca ministra rozwoju gospodarczego i handlu, a także deputowany do parlamentu. Zajmując wysokie stanowiska wyróżniał się wśród rosyjskiej elity władzy skromnym stylem życia, nie posługiwał się samochodem służbowym dla dojazdów do pracy. W latach 2005-2014 szef Centrum Analiz Strategicznych. W 2014 został brutalnie pobity w pobliżu swego domu w podmoskiewskiej miejscowości Łobnia. Obecnie jest prezesem spółki „Nowy wzrost gospodarczy”.
Kresy24,pl/Media-w-Rosji
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!