Rzecznik praw obywatelskich Federacji Rosyjskiej Tatiana Maskalkowa zadeklarowała gotowość do uczestnictwa w negocjacjach ze stroną ukraińską w sprawie wymiany jeńców wojennych.
Tatiana Moskalkowa poinformowałana, że na infolinię podległego jej urzędu dzwonią zaniepokojeni krewni rosyjskich żołnierzy przetrzymywanych w niewoli na Ukrainie.
Co ich tak niepokoi?
„Jesteśmy bardzo zaniepokojeni tym, jak traktuje się naszych rodaków. Krewni i bliscy donoszą, że są oni poddawani masowemu szantażowi i zastraszaniu, w szczególności zmuszani są do uczestnictwa w wiecach antywojennych”.
Jak przyznała na oficjalnym kanale Telegram, na jej prośbę pełnomocnik Komisarza ds. Praw Człowieka w Sewastopolu odwiedził ukraińskich żołnierzy w niewoli i okazało się, że „warunki ich przetrzymywania są zgodne z Konwencją genewską o traktowaniu jeńców wojennych z 12 sierpnia 1949 r. Obywatele Ukrainy mają zapewnione trzy gorące posiłki dziennie, nie stosuje się wobec nich tortur fizycznych i moralnych ani innych środków przymusu”.
Mimo to rzeczniczka zaapelowała o obronę praw rosyjskich żołnierzy, którzy zostali schwytani na Ukrainie do Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet, Przewodniczącego OBWE Zbigniewa Raua, Sekretarza Generalnego OBWE Helgi Marii Schmid, Dyrektora ODIHR OBWE Matteo Mecacciego, Sekretarza Generalnego Rady Europy Marii Pejčinović Burić, Komisarza Praw Człowieka Rady Europy Dunji Mijatovič .
Tatiana Maskalkowa zadeklarowała gotowość Rosji do wymiany jeńców z Ukrainą.
„Z mojej strony jestem gotowa uczestniczyć w dowolnym formacie”, napisała Maskalkowa w Telegramie, dodając, że rozważa różne modele wymiany: „jeden na jednego, wszyscy na wszystkich, grupa na grupę, ranni na rannych”.
Wcześniej prokurator generalny Ukrainy Iyna Wenediktowa nie wykluczały wymiany więźniów z Rosją.
Pod koniec ubiegłego tygodnia, 12 marca, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że „do niewoli dostało się 500-600 żołnierzy” .
Rosja nie podaje informacji o liczbie wziętych do niewoli ukraińskich żołnierzy.
Tymczasem Ukraińcy co pewien czas rzeczywiście organizują konferencje prasowe z udziałem pojmanych przez armię rosyjskich żołnierzy. Rosjanie przyznają, że byli oszukiwani przez dowództwo, płaczą i kajają się, że wmawiano im, że jadą na Ukrainę „ratować ludność cywilną”. Rosjanie wzywają najwyższe władze do zaprzestania „aktu terrorystycznego”. Niektórzy grożą, że po powrocie do domu „obalą rosyjski rząd”.
oprac. ba za svaboda.org/t.me ombudsmanrf
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!