Bank Centralny Rosji odczuwa skutki zaostrzenia zachodnich sankcji. Rosyjska gospodarka jest obecnie tak odizolowana, że ma niewiele innych możliwości wykorzystania swoich rezerw niż chiński juan. Poinformował o tym „Business Insider”.
Rosyjski Bank Centralny w swoim raporcie stwierdził, że widzi ograniczone możliwości dla swoich rezerw, z wyjątkiem chińskiego juana, ponieważ inne waluty krajów „nieprzyjaznych” Rosji są jeszcze mniej stabilne i płynne niż juan.
„Kursy tych walut charakteryzują się dużą zmiennością, rynki charakteryzują się niską płynnością, a w wielu takich krajach obowiązują ograniczenia w przepływie kapitału, co stanowi przeszkodę w ich wykorzystaniu” – czytamy.
Bank nie podał jednak, o jakich walutach i krajach mowa. Instytucja finansowa podkreśliła, że czynniki te determinują kluczową rolę chińskiego juana w tworzeniu aktywów rezerwowych. Rosyjski bank centralny stwierdził również, że rola juana jako waluty międzynarodowej i jego płynność „znacznie wzrosły” w ostatnich latach.
Juan w coraz większym stopniu staje się konkurentem dolara amerykańskiego
Dziennikarze twierdzą, że rosnące uzależnienie Rosji od juana wskazuje, że jej gospodarka staje się coraz bardziej izolowana w międzynarodowym systemie handlowym i finansowym. Wskazuje to również, że juan staje się rosnącym konkurentem dolara amerykańskiego jako waluty handlu międzynarodowego i waluty rezerwowej.
Kraje na całym świecie są wystraszone wykorzystaniem przez Zachód globalnego systemu finansowego opartego na dolarze do ukarania Rosji, co z kolei skłoniło niektóre państwa do zwrócenia się w stronę alternatywnych walut, w tym juana, w celu dywersyfikacji, czytamy w artykule.
W pierwszej połowie 2023 r. Rosja wykorzystywała chińskiego juana do płacenia za trzy czwarte swojej wymiany handlowej z Chinami i jedną czwartą transakcji z krajami trzecimi. Jednak Moskwa w coraz większym stopniu staje w obliczu zaostrzonych sankcji zachodnich, zwłaszcza wtórnych sankcji wobec firm, które nadal prowadzą interesy z Rosją.
Autorzy publikacji dodają, że uzależnienie Moskwy od chińskiego juana wiąże się z ryzykiem. Firmy zaciągające pożyczki w chińskich juanach borykają się ze zwiększonymi kosztami pożyczek. Koszty pożyczek w przypadku krótkoterminowych obligacji juana nawet na krótko wzrosły 1 marca do 15,7%, a kilka dni później spadły do 4%.
Bank centralny Rosji podał, że w 2023 r. będzie miał 599 mld dolarów w rezerwach międzynarodowych, w tym 300 mld dolarów zamrożonych przez Zachód, które według szacunków USA i UE pomogą odbudować Ukrainę.
Duże banki w Chinach, które zwiększyły import rosyjskiej ropy, przestały przyjmować płatności w juanach z Rosji i zaczęły zwracać klientom takie transakcje.
Rosjanie aktywnie dyskutują także z Chinami o możliwości uzyskania kredytów w juanach. Jak dotąd żadna decyzja w tej sprawie nie została podjęta. Moskwa jest gotowa przetestować płatności w walutach cyfrowych z ChRL czy krajami Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, do której oprócz samej Rosji należą Białoruś, Kirgistan, Kazachstan i Armenia.
Opr. TB, www.businessinsider.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!