Prawdziwa ekspansja Kremla właśnie się zaczyna. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu najbliższych 7-10 dni – uważa Andriej Iłłarionow, członek rosyjskiego „Komitetu solidarności z Majdanem”, były doradca gospodarczy Władimira Putina, dziś jego zagorzały krytyk.
Kozacy dońscy weszli do obwodu Ługańskiego, żeby „bronić rosyjskiej ludności”, a kluby motocyklowe „Nocne Wilki” i „Kozacy Wołgogradu” wysłały swoich członków do „obrony Sewastopola przed bandytami”. Wszystkie rosyjskie telewizje przekonują codziennie w tysiącach materiałów propagandowych, że na Ukrainie ma miejsce przewrót państwowy, po którym do władzy dojdą faszyści i neonaziści, których celem jest ludobójstwo na Rosjanach. Równocześnie Rosja wzmacnia swoją obecność na Ukrainie, szczególnie w obwodzie Ługańskim i na Krymie – cytują Iłłarionowa ukraińskie media niezależne.
Iłłarionow nie zgadza się z opiniami, że rosyjska interwencja nastąpi po zakończeniu Olimpiady w Soczi. Uważa, że stanie się to tuż po jej rozpoczęciu. Według niego, po uroczystej ceremonii otwarcia igrzysk Rosja na ich zakończenie czekać nie zamierza. 7-8 lutego rozpocznie intensywne działania we wszystkich kierunkach, a scenariusze rozwoju wydarzeń ma trzy.
Pierwszy to przejęcie kontroli nad całą Ukrainą. Drugi, mówią o nim w tej chwili wszyscy prokremlowscy politycy i politolodzy, to federalizacja lub konfederalizacja – przy realizacji tego projektu należy przejąć kontrolę nad prorosyjską częścią kraju. Trzeci scenariusz, gdyby nie udało się zrealizować dwóch pierwszych, to przejęcie kontroli nad Krymem, obwodem Ługańskim i, prawdopodobnie, Sumskim – to znaczy tam, gdzie jest przewaga rosyjskiej ludności.
Iłłarionow uważa, że Rosji jest absolutnie obojętne kto będzie premierem Ukrainy, bo decyzje są już podjęte, a operacja się rozpoczęła. Może ją ograniczyć jedynie wyznaczenie na urząd premiera Ukrainy Andrieja Kliujewa lub Wiktora Miedwiedczuka – obaj są ludźmi Putina i będą sami realizować program Kremla
W Rosji oceniono, że w tej chwili jest wyjątkowo sprzyjający moment do realizacji marzenia o ponownym przyłączeniu Ukrainy, bo z punktu widzenia Kremla Ukraina nie będzie już tak słaba wobec Rosji, ani Rosja tak silna wobec Ukrainy, a Zachód w osobach UE i Stanów Zjednoczonych – tak obojętne wobec ukraińskiego kryzysu, jak ma to miejsce dzisiaj – twierdzi Iłłarionow i podkreśla, że odliczanie już się zaczęło.
***
Andriej Iłłarionow jest jednym z najbardziej znanych na świecie rosyjskich ekonomistów i krytyków polityki Kremla. Obecnie mieszka w USA. Pracuje w waszyngtońskim instytucie CATO. W latach 2000 – 2005 był doradcą gospodarczym Władimira Putina (wówczas prezydenta Rosji). Do dymisji podał się na znak protestu przeciwko prowadzonej przez niego polityce. Publicznie oświadczył, że Rosja przestała być krajem demokratycznym i że jest rządzona przez działające we wlasnym interesie korporacje. Był jednym z 34 sygnatariuszy opublikowanego 10 marca 2010 roku manifestu „Putin musi odejść” oraz jednym z 5 sygnatariuszy listu rosyjskich dysydentów oburzonych przebiegiem śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Kresy24.pl
2 komentarzy
mundry
3 lutego 2014 o 22:11Panie Wildstein – trzeba było więcej prowokować neobanderowców do rozrób;
Trzeba było jeszcze raz posłać Kaczyńskiego, żeby jeszcze bardziej wysławiał zbrodniarzy z UPA –
– że powiem zgryźliwie.
Wasza INFANTYLNA i EMOCJONALNA antyrosyjskość, Wasza ślepota na prawdziwą – a nie giedroyciowską – polską rację stanu na wschodzie
zachęciła bardziej Ukraińców do tych rozrób.
Jeżeli już prezes Kaczyński miał jaja jechać na Ukrainę popierać neobanderowców,
to chociaż POWINIEN POWIEDZIEĆ tubylcom, że ci czczą zbrodniarzy, dzieciobójców – tych ich pie…..ych „gierojów”.
Polską racją stanu było przedeuromajdanowe status quo Ukrainy!
Dzięki Wam teraz może się ziścić NAJGORSZY dla Polski SCENARIUSZ –
– neobanderowska i antypolska Zachodnia Ukraina (bardziej nawet podsycana przez Rosję niż teraz)
– oraz jeszcze bardziej zrusyfikowany wschód Ukrainy.
BEZ SWEJ ZACHODNIEJ CZĘŚCI Ukraina BĘDZIE PERMANENTNIE zrusyfikowana –
– bo taki jest balans sił.
Wam krowy szczać prowadzić a nie politykę uprawiać panowie Wildstein i Kaczyński.
Pozdrawiam, choć jestem Waszą INFANTYLNĄ i BEZMYŚLNĄ antyrosyjskością rozzłoszczony.
yogi
4 lutego 2014 o 14:37Rosja jak chce cały ten ukraiński kibel niech bierze…