Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że „w obecnej sytuacji” Rosja „myśli o tym jak zabezpieczyć swoje własne bezpieczeństwo”. Była to odpowiedź na pytanie czy Rosja planuje rozmieścić rakiety na Kubie.
Wcześniej wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow nie wykluczył i nie potwierdził możliwości rozmieszczenia rakiet na Kubie i w Wenezueli. Dziennikarze spytali Pieskowa czy Kreml rozpatruje taki wariant.
– Bezapelacyjnie, w kontekście obecnej sytuacji Rosja myśli o tym jak zabezpieczyć swoje własne bezpieczeństwo – odpowiedział.
Przypomniał słowa zastępcy sekretarza stanu USA, Victorii Nuland, która powiedziała że USA ma 18 scenariuszy na wypadek dalszego wkroczenia Rosji na Ukrainę.
– Też rozpatrywaliśmy różne scenariusze, uważamy, że przede wszystkim powinno ich być dużo mniej – stwierdził. – Tutaj nie trzeba komplikować tego, co może być, aż tak skomplikowane to nie jest. Zadane pytanie są niezwykle bezpośrednio i konkretnie sformułowane.
Odniósł się do pisemnych żądań przedstawionych przez rosyjski MSZ Zachodowi, na przykład prawnego zobowiązania do nierozserzania NATO czy cofnięcia obecności wojskowej NATO do granic NATO z 1997 roku, a więc sprzed przyjęcia krajów Europy Środkowej. Rosja oczekuje odpowiedzi na piśmie od USA i NATO na te żądania.
Dodał, że niepokój Rosji podtrzymuje prośba Estonii o rozmieszczenie na swoim terytorium dodatkowych wojsk NATO. Jego zdaniem to dowód, że nie Rosja jest przyczyną zwiększenia napięcia.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. kremlin.ru
4 komentarzy
jakus
17 stycznia 2022 o 14:06Zmień wódkę sobaczkow. Natychmiast od jutra.
Voy
17 stycznia 2022 o 14:52Piesek Putlera szczeka co mu ślina na język przyniesie
Bogusław Łysy
17 stycznia 2022 o 15:16Już rak umieścili rakiety na Kubie. Mało im… ?
Golgotan
17 stycznia 2022 o 16:58To może w zamian amerykańskie rakiety w Polsce?