
Władimir Putin i Nikołaj Patruszew. Fot: Aleksiej Daniczew/RIA Novosti
NATO zamierza zablokować Rosję w regionie bałtyckim i zdestabilizować pracę portów w obwodzie leningradzkim i kaliningradzkim – oświadczył przewodniczący Morskiego Kolegium Rosji Nikołaj Patruszew.
„Należy zauważyć, że działania Sojuszu Północnoatlantyckiego koordynowane przez Anglosasów na Bałtyku, w Zatoce Fińskiej stanowią próby blokady Rosji, w tym w celu sparaliżowania pracy naszych portów w obwodzie leningradzkim i kaliningradzkim” – cytuje Patruszewa agencja TASS.
Zauważył również, że Zachód stosuje „metody terrorystyczne” w celu osłabienia Rosji. Jako przykład Patruszew podał incydent z rosyjskim statkiem Ursa Major, który zatonął na Morzu Śródziemnym, oraz aresztowanie przez fińskie władze tankowca Eagle S podejrzanego o sabotaż. Ten ostatni przypadek został nazwany przez szefa Rosyjskiego Kolegium Morskiego „pirackim napadem”. Według Patruszewa, takie działania zagrażają bezpieczeństwu żeglugi towarowej i pasażerskiej oraz podważają stabilność światowego systemu żeglugi handlowej.
Internetowa gazeta The Moscow Times zwraca uwagę, że to nie pierwszy raz, kiedy Patruszew wygłasza tego typu oświadczenia.
W sierpniu 2024 r. twierdził, że NATO zamierza przekształcić Morze Bałtyckie w „wewnętrzny obszar wodny Sojuszu”, wykorzystując do tego nowych członków – Szwecję i Finlandię.Oskarżył również kraje zachodnie o dążenie do zwiększenia obecności wojskowej NATO na Morzu Czarnym, wbrew konwencji z Montreux, oraz o „rewizję i ignorowanie” międzynarodowych porozumień morskich w celu zwiększenia własnych wpływów na oceanach świata.
O wzmocnieniu znaczenia polityki morskiej Federacji Rosyjskiej świadczy utworzenie w sierpniu 2024 roku Kolegium Morskiego, którego szefem został doradca prezydenta FR Nikołaj Patruszew, wcześniej sprawujący funkcję sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji.
W skład kolegium wchodzą trzy rady – ds. strategicznego rozwoju marynarki wojennej, rozwoju i zapewnienia działalności morskiej oraz obrony interesów narodowych Rosji w Arktyce.
ba za interfax.ru/moscowtimes.ru
3 komentarzy
validator
7 lutego 2025 o 15:28Czyli Rosja może sobie prawo międzynarodowe łamać jak się jej podoba, a pozostali muszą go przestrzegać. 😀 Chyba się Patruszew pozamieniał głowami z tym co mu się majta w nogawce.
Kocur
7 lutego 2025 o 19:56A ruski to się pyta kogoś o coś, robi co chce! Jak im coś nie na rękę, to od razu skowyt podnoszą na pół świata! W stosunku do rosji, stosować ich metody, wtedy będzie OK. Jestem ciekaw ile jeszcze czasu upłynie zanim rosję postawią pod ścianą z podwiniętym ogonem,
anna
8 lutego 2025 o 08:04Boli , boli. To widać wyraźnie . Japończycy powinni ich przydusić na wyspach Kurylskich , a Turcja na morzu Czarnym i był by komplecik.