Rosyjska policja zatrzymała 12-letniego chłopca, który przyniósł do szkoły strzelbę myśliwską swojego ojca i oddał dwa strzały na korytarzu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło we wsi Sars, koło Permu na Uralu. Śledztwo prowadzi Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.
Chłopiec oddał strzał w kierunku oszklonych drzwi i w sufit, w obecności kilku innych uczniów. Szkło zraniło 11-latniego chłopca. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Komitet Śledczy Rosji ustala motywy 12-latka i okoliczności, w jakich wszedł w posiadanie broni.
Dyrektor szkoły wezwał chłopca do swojego gabinetu i przekonał go, żeby oddał broń. Jak podało obwodowe ministerstwo do spraw bezpieczeństwa terytorialnego, chłopiec był w stanie rozchwiania emocjonalnego.
Niedawno doszło do krwawej masakry na uniwersytecie w Permie.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. sledcom.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!