Rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej „Rosatom” chce zbudować drugą elektrownię jądrową na Białorusi. Gdzie? Pod granicą z Litwą już jest, dlatego inwestycja na kierunku polskim jest prawdopodobna.
O planach budowy elektrowni mówił podczas „Festiwalu Nauki” w Mińsku Stanisław Lewicki, dyrektor białoruskiego biura rosyjskiej korporacji państwowej „Rosatom”.
„Na Białorusi rozważana jest możliwość budowy drugiej elektrowni jądrowej. Zawsze jesteśmy gotowi wyciągnąć pomocną dłoń” – powiedział. „Jeśli białoruscy partnerzy zechcą zbudować drugą elektrownię jądrową, biorąc pod uwagę nasze powiązania kooperacyjne i synergię, jesteśmy gotowi w tym uczestniczyć”.
„Rosatom” był zaangażowany w budowę pierwszej białoruskiej elektrowni jądrowej w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie. Choć inwestycja objęta była ścisłą ochroną informacyjną, światło dzienne ujrzało masę groźnych incydentów i nieprawidłowości. Władze próbowały nawet ukryć zamiar zainstalowania poważnie uszkodzonej podczas transporu z Rosji obudowy reaktora (pękła przy rozładunku). Pod presją społeczną element został wymieniony. Podczas budowy wybuchł tam pożar, w wyniku którego całkowitemu zniszczeniu uległ awaryjny system ochronny reaktora. Eksperci mówią o wadach konstrukcyjnych i fuszerce.
Do tej pory nie wybrano jeszcze lokalizacji składowiska odpadów radioaktywnych.
Oprócz drugiej elektrowni jądrowej Rosatom planuje budowę reaktora badawczego na Białorusi. Ostateczna decyzja o realizacji tego projektu zostanie podjęta po negocjacjach z Akademią Nauk i agencjami rządowymi.
Dlaczego powinniśmy bać się elektrowni atomowej w Ostrowcu na Białorusi? Oto 10 powodów
Elektrownia jądrowa w Ostrowcu na Grodzieńszczyźnie to tykająca bomba!
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!