Jaki jest ustrój kraju? Monarchia – odpowiada część rosyjskich maturzystów. Czy są dalecy od prawdy?
Z danych rosyjskiego Federalnego Instytutu Badań Pedagogicznych wynika, że zdający ujednolicony egzamin maturalny młodzi Rosjanie nierzadko tak właśnie odpowiadają na pytanie o obecny ustrój państwa.
Mają zapewne na myśli rządy niekoronowanego cara Władimira Putina, tymczasem okazuje się, że carski ród Romanowów naprawdę chciałby powrócić do Rosji. Oświadczył to niedawno szef kancelarii Rosyjskiej Dynastii Imperatorskiej Aleksandr Zakatow na konferencji prasowej w Moskwie.
Wprawdzie, jak poinformował Zakatow, od władz państwowych nie było jeszcze oficjalnej propozycji w tej sprawie, jednak coś na rzeczy jest.
W dniach 21 marca – 30 czerwca odbyła się w Moskiewskim Muzeum Historycznym wystawa «Romanowowie. Początek dynastii» połączona z 400-leciem dynastii.
I chociaż po tym, jak bolszewicy zamordowali cara Mikołaja wraz z jego żoną i wszystkimi dziećmi, nie ma już bezpośrednich carskich potomków, a dynastia Romanowów wygasła, to używająca, podobnie jak jej ojciec, wielki książę Władimir Cyrylowicz, tytułu wielkoksiążecego Maria Władimirowna bywa też tytułowana cesarzową de jure (jako Maria I).
„Dom Romanowów nie może wyrzec się monarchizmu, tak jak Cerkiew nie może wyrzec się wiary” – pisała swego czasu w orędziu Maria Władimirowna, która sama carycą być nie zamierza, ale widzi w roli następcy tronu i ewentualnego przyszłego cara swojego syna Jerzego.
A carewicz Jerzy, rocznik 1981, który był doradcą w koncernie metalurgicznym Nornikiel, należącym najpierw do oligarchy Olega Deripaski, a później Michaiła Prochorowa, podobnie jak matka, wierzy w powrót monarchii.
Wierzy w to również powołana w 2011 roku w Moskwie przez rosyjskich monarchistów partia Carska Rosja. Na jej zjeździe założycielskim 147 delegatów z 46 regionów Federacji Rosyjskiej uchwaliło, że trzeba przywrócić monarchię, a państwo rosyjskie powinno wrócić do naturalnych granic.
Jakie granice Rosji są tymi, do których należy powrócić?
Wielka księżna Maria Władimirowna twierdzi, że dynastia historyczna powinna łączyć kraje i narody, należące przez wieki do wspólnego państwa. A posiadając od 1992 roku paszport rosyjski i odwiedzając Rosję, odwiedza również – jak było to na przykład w roku 2009 – Ukrainę, Białoruś, czy Republikę Naddniestrzańską.
Zanim spełni się rosyjski sen o monarchii i powrocie do władzy carewicza Jerzego, przypomnijmy pewien polski wątek tej historii. Otóż babką „cesarzowej de jure Marii I” i prababką jej syna Jerzego była Helena, córka Zygmunta Złotnickiego herbu Nowina, żona Jerzego, księcia Bagration-Muchrańskiego.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!