Relacje polsko-ukraińskie muszą się opierać na prawdzie. Nawet, jeśli ta prawda jest bolesna

Niestety „Rota” się nieco zdezaktualizowała, Niemiec nie pluje nam w twarz i nie germanizuje nam dzieci, ponieważ cały Zachód (w tym my) jest oddawany amerykanizacji i muli-kuturyzacji ; a o Amerykanach i multi-kulti w „Rocie” nie ma ani słowa.

Tu się zgadzam. Ja nie mam problemu z ukraińskimi nacjonalistami, bo sam uwazam się za nacjonalistę i byłoby hipokryzją, gdybym krytykował innych, mojego pokroju. Jednak trzeba oddzielić ziarno od plewy, nacjonalizm od szowinizmu. Znam ukraiński nacjonalizm dość dobrze i poglądy Doncowa, w wielu częściach są zgodne z moimi. To raczej kwestia wielu innych okoliczności sprawiła, że doszło do masowego ludobójstwa na Polakach, ale nie tylko, bo także na Ukraińcach, którzy nie popierali OUN-B czy UPA. Trzeba pamiętać, że czasy wojny zmieniają zachowania ludzi. To, że Ukraińcy zaczęli atakować Polaków, zaraz po uderzeniu Niemiec na Polskę, pokazuje, że oni mieli plany walki z Polakami od dawna, ale do samego końca, nikt nie planować wymorodowywać wszystkich Polaków, łącznie z dziećmi i starcami. Wielu członków UPA to krytykowało, ale mieli do wyboru – mordować Polaków albo czekać na własną śmierć, czasem także śmierć własnej rodziny, bo wiadome jest, że bandyci z UPA i OUN-B, traktowali ludzi zbiorowo.

To jest chyba oczywiste. Ale ja nie mówię wyłącznie o Lidlach czy Kauflanach, generalnie o zachowaniach konsumpcjonistyczych Polaków. Inna sprawa że nasze „biznesmeny” wcale nie są lepsi od obcych, bo również wykorzystują pracowników, nie płacą podatków (ci duzi)w Polsce. Generalnie, Polska to ekonomiczny bantustan, raj dla oszustów i wyzyskiwaczy. Czasem chce mi się krzyknąć „Wstań Stalinie, Polska ginie”.

Pan za dużo czyta, a za mało myśli. Te gazety sa w wielu kwestiach równie szowinistyczne, co banderowskie periodyki. Jak słucham wielu „Polaków” to jako nacjonaliście, uszy mi więdną, skąd tyle nienawiści i pogardy do innych narodów. Na przykład do Rumunów, jedynych naszych przyjaciół w regionie. Skąd u Polaków taka dziecięca wręcz naiwność, w stosunku do Węgrów, którzy wielokrotnie Polaków mordowali lub czynili zło (tu trzeba się cofnąć trochę wcześniej niż przeciętny Polak siega w historię). Takie myślenie w kategoriach – ten dobry, ten zły jest dobre dla debili. Polski naród ma być kolektywny, niestety nie jest i to jest największe zagrożenie dla Polski. Każdy gra pod siebie i tego należałoby sie wcześniej nauczyć, w końcu, a dopiero potem krytykowac inne narody, jak Ukraińcy, Czesi, Litwini, Niemcy.
Polska będzie mieć dobre relacje z Rosją, gdy wyjdzie z UE i NATO, ale także gdy Rosją zaczną rządzić normalni ludzie, a nie polakożercy i imperialiści. Dopóki Rosją nie rządzą propolscy nacjonaliści, dopóty Rosja jest zagrożeniem dla Polski, tak jak żywioł niemiecki. Ukraina mogłaby stać się czynnikiem stabilizującym, ale musi sama to zrozumieć.
Jednym słowem, my jesteśmy otwarci na każdy naród, szczególnie sąsiedni, nie mamy przyjaciół, nie mamy wrogów, poza tymi wewnątrz własnego narodu (zdrajcy i obcy agenci).