Władze Grodna zabrały się do „rekonstrukcji” kolejnego pomnika architektury. 120 – letni budynek przy ulicy 1 Maja nr 18, który znajduje się na liście zabytków i formalnie miał być pod ochroną miejskiego konserwatora, zyskał nowoczesny charakter -został ocieplony warstwą styropianu i otynkowany.
Dwupiętrowy dom z XIX wieku, przykład tzw. „murowanej eklektyki” został odnowiony według obowiązujących teraz na Białorusi kanonów sztuki. Był to jeden z nielicznych domów w Grodnie, gdzie przetrwały – w dobrym stanie tzw. „kielichy dobrobytu”, symbolizujące stan posiadania właścicieli i mieszkańców domu. Budynek nigdy nie był otynkowany, elewację zdobiły bogate elementy dekoracyjne z żółtej cegły, po 120 latach został ocieplony warstwą styropianu i otynkowany.
Takie podejście do dawnej architektury dziwi – pisze bloger. Niedawno dwóm budynkom przy ulicy Wasylka 16 i 18 przywrócono autentyczny wygląd, oczyszczono je z kilku warstw farby. Kilka miesięcy temu podobna historia wydarzyła się z przy ulicy Pawłowskiego, 21. Dom zaczęto już ocieplać styropianem, miał zostać otynkowany. Po nagłośnieniu sprawy w mediach przywrócono go do stanu autentycznego.
Jak widać, w kwestii ochrony dziedzictwa historycznego i kulturowego panuje taki sam chaos jak w pozostałych dziedzinach życia na Białorusi.
Kresy24.pl/charter97.org
1 komentarz
ZygZag
4 sierpnia 2015 o 11:45Jaka świadomość narodu, tacy urzędnicy i takie dbanie o zabytki.