Ukraina oczekuje, że niezwłocznie otrzyma od Europolu fakty i dowody dotyczące nielegalnego handlu bronią i towarami wojskowymi, które rzekomo zostały zarejestrowane przez organy ścigania UE. Poinformował o tym Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
„Oczekujemy merytorycznej rozmowy z urzędnikami Europolu – z faktami i dowodami dotyczącymi oświadczeń o rzekomych przypadkach „handlu bronią i towarami wojskowymi na czarnym rynku” z Ukrainy. Najbardziej interesuje nas szybka wymiana informacji i błyskawiczna reakcja” – powiedział.
Podkreślił, że publikacje o „przemycie broni” w zachodnich mediach zbiegły się w czasie z początkiem zakrojonej na szeroką skalę informacyjnej operacji specjalnej Federacji Rosyjskiej „MakZim” mającej na celu zdyskredytowanie Ukrainy, której celem jest wstrzymanie dostaw broni od sojuszników.
„Operacja jest realizowana właśnie w momencie, gdy planowane są jakościowe zmiany w przebiegu wojny na korzyść Sił Zbrojnych Ukrainy – właśnie ze względu na przybycie nowoczesnej broni z Zachodu” – podkreślił.
Przypomnijmy, 12 lipca „The Financial Times” opublikował artykuł, w którym stwierdzono, że kraje NATO i UE nalegają na usprawnienie systemu śledzenia broni, którą dostarczyły na Ukrainę z obawy, że trafi ona czarnych rynek w Europie.
21 lipca rzecznik Europolu, Jap Op Gen Oort, powiedział, że rzekomo miały miejsce przypadki nielegalnego handlu bronią palną i sprzętem wojskowym.
Opr. TB, https://twitter.com/OleksiyDanilov/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!