Wyborcy ich nie doceniają? To już kolejne wyborcze spotkania polityków ugrupowania Bidziny Iwaniszwilego, podczas którego usłyszeli pod swoim adresem słowa, jakich słyszeć na pewno nie chcieli.
Rzecz miała miejsce w Karaleti. Ze strony mieszkających tu uchodźców, którzy musieli opuścić domy w wyniku rosyjsko-gruzińskiej wojny w sierpniu 2008 r., polityków „Gruzińskiego Marzenia” powitały nieprzyjazne okrzyki „zdrajcy” i „putiniści”. Na potyczkach słownych się nie skończyło. Poturbowanych zostało 10 dziennikarzy telewizji „Kanał 9”, którego właścicielką jest żona lidera „Gruzińskiego Marzenia” Bidziny Iwaniszwilego.
Nie była to pierwsza demonstracja niechęci wobec prorosyjskiego „Gruzińskiego Marzenia” przed październikowymi wyborami parlamentarnymi. Wcześniej do podobnej sytuacji doszło w miejscowości Mereti.
Tymczasem Rosjanie nie zasypiają gruszek w popiele. Według Moskwy, przyjęta niedawno przez Zgromadzenie Parlamentarne Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie rezolucja „Sytuacja w Gruzji”, według której doszło do okupacji gruzińskiego terytorium, jest „tendencyjna”, „nie do zaakceptowania” i nie odzwierciedla obecnej sytuacji na Kaukazie. Rosyjskie MSZ uznało, że OBWE „nie chce przyjąć do wiadomości obiektywnej rzeczywistości obecnej sytuacji na Kaukazie” i że „takie podejście pozbawia strukturę OBWE możliwości konstruktywnego wkładu w pokój i stabilizację regionu”.
Co tak wzburzyło Rosję? W tekście rezolucji podkreśla się fakt okupacji Abchazji i Osetii Południowej to, że Moskwa nie przestrzega ustaleń porozumienia o zawieszeniu broni z 12 sierpnia 2008 r. OBWE wzywa ponadto Rosję do zapewnienia bezpiecznego i godnego powrotu gruzińskich uchodźców do Abchazji i Osetii Południowej.
„Popieramy terytorialną integralność i suwerenność Gruzji w jej granicach uznanych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją humanitarną wysiedleńców w Gruzji i na okupowanych terytoriach Abchazji oraz Południowej Osetii, a także brakiem uznania ich prawa do powrotu w miejsce zamieszkania. Popieramy demokratyzację życia politycznego w Gruzji, w tym również wybory lokalne, które miały miejsce 30 maja 2010, odpowiadające międzynarodowym standardom” – czytamy w rezolucji.
Zgodnie z jej założeniami, wkrótce powinien powstać szczegółowy harmonogram planowanego powrotu uchodźców i zapewnienie im niezbędnej pomocy humanitarnej. ONZ wzywa również Tbilisi i Moskwę do przyspieszenia negocjacji w Genewie „na rzecz ustanowienia trwałego pokoju”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!