Współpracownicy uwięzionego rosyjskiego polityka Aleksieja Nawalnego przeanalizowali, gdzie po rozwodzie zniknęła była żona Władimira Putina, Ludmiła. Udało im się dowiedzieć o jej ogromnych dochodach z moskiewskich nieruchomości, udziałach w biznesie, o posiadłościach jej nowego męża i życiu za granicą. Nowy film śledczy pojawił się na kanale Nawalnego 4 sierpnia.
Dziennikarze śledczy wskazują, że Ludmiła Putina przez 30 lat małżeństwa z Władimirem zawsze pozostawała w cieniu mężą, prawie nigdy nie pojawiała się publicznie sama. Nigdy też nie zabierała głosu. Udało im się jednak wpaść na trop internetowego bloga w LiveJournal, który zdaniem współpracowników Nawalnego, żona Putina potajemnie prowadziła do 2008 roku. Ich małżeństwo z prezydentem Rosji było wtedy tylko fikcją. W 2013 roku Ludmiła rozwiodła się z Putinem, nie otrzymując formalnie żadnej jego własności, a w 2015 roku, mając 57 lat wyszła za mąż za młodszego o 20 lat sportsmena Artura Oczeretnego i przyjęła jego nazwisko. Miała błogosławieństwo Władadimira.
Ludzie Nawalnego fokusują uwagę widza na źródłach dochodów Putiny-Oczeretnej. Ich zdaniem, głównym – jest stary dwór na Wozdwiżence w pobliżu Kremla o powierzchni 40 akrów, tzw. Dom Wołkońskiego. Budynek dostała na początku lat 2000, jako szefowa utworzonego pod koniec lat dziewięćdziesiątych Centrum Rozwoju Języka Rosyjskiego. Na siedzibę. W 2009 roku fundacja zmieniła nazwę na Centrum Rozwoju Komunikacji Interpersonalnej, a rok później jej dyrektorem został Artur Oczeretny. W czerwcu 2013 roku Putinowie rozwiedli się. W 2015 roku Ludmiła wyszła za mąż i przyjęła nazwisko Oczeretnaja. Dane te są dostępne nawet w Wikipedii. Pałacem nadal zarządza nowy mąż, a Ludmiła nie ma z nim formalnego związku.
Choć strona fundacji nie była aktualizowana od ponad roku, jest aktywnie sponsorowana przez firmy i nie tylko. W 2017 roku Reuters pisał, że pieniądze z samych tylko czynszów trafiały do spółki Meridian, należącej w 99 procentach do firmy Interierservis, której właścicielką, według Jednolitego Państwowego Rejestru Podmiotów Prawnych, jest Ludmiła Aleksandrowna Szkrebniewa, czyli była żona prezydenta Rosji Władimira Putina (Szkrebniewa to jej nazwisko panieńskie). Najemcy to VTB, Sberbank, Burger King, apteka i firma windykacyjna – wyliczają współpracownicy Nawalnego. Wartość dochodów od lokatorów Reuters szacował wówczas na 3 mln dolarów rocznie, a współpracownicy Nawalnego na 250 mln rubli rocznie (ok. 4 mln dolarów).
Twierdzą, że poznali pensję byłej żony Putina w Centrum Rozwoju Komunikacji Interpersonalnej: rzekomo do października 2020 roku płaciła sobie 1 mln rubli miesięcznie (ca. 76 tys. PLN), a od października 2020 roku 2 mln rubli miesięcznie.
Jednym z głównych zarzutów śledztwa jest to, że struktura byłej żony Putina i jej nowego męża otrzymuje finansowanie od moskiewskiego ratusza, Gazprombanku i Severstalu (należący do bliskiego Putina oligarchy Aleksieja Mordaszowa).
„W ciągu trzech lat ośrodek otrzymał od urzędu mera Moskwy 175 mln rubli” – twierdzą autorzy śledztwa. Rzekomo od Gazprombanku – 140 mln rubli, od Severstal – 100 mln rubli. Biuro burmistrza, Gazprombank i Severstal nie skomentowały zarzutów.
Ludmiła Oczeretnaja jest właścicielem firmy Meridian, która poddzierżawi lokale w Domu Wołkońskiego. Zespół Nawalnego uzyskał wyciągi bankowe, z których wynika, że tylko w marcu 2020 r. Ludmiła otrzymała od Meridian 192 miliony rubli (ponad trzy miliony dolarów) na swoje konto osobiste. Odnaleziono też aktywa biznesowe Putiny-Oczeretnej: na przykład posiada udziały w firmie mikrofinansowej Karmani i wypożyczalni smartfonów Easy.
Ponadto śledczy odkryli, że była żona Putina aktywnie kupuje nieruchomości w Europie. Znalazło się kilka obiektów zarejestrowanych na jej nowego męża: to dom we francuskim kurorcie Biarritz, w którym niegdyś odpoczywała para Putinów, a także dwa mieszkania w Maladze w Hiszpanii i mieszkanie w Davos w Szwajcarii.
ba za charter97.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!