Dyplomatyczne wysiłki zmierzające do zakończenia walk między Armenią a Azerbejdżanem o separatystyczny region Górnego Karabachu nasiliły się mimo wysiłków dyplomatycznych USA i Rosji.
Jak na razie do międzynarodowej, pokojowej koalicji nie przyłączyła się Turcja – murem stojąca za Azerbejdżanem. Z kolei Rosja, oficjalny sojusznik Armenii, przyjęła dużo bardziej koncyliacyjną postawę.
Wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał telefonicznie ze swoim tureckim odpowiednikiem Recepem Tayyipem Erdoganem, opowiadając mu o kontaktach z przywódcami Azerbejdżanu i Armenii oraz o „krokach podjętych w celu jak najszybszego zawieszenia broni i złagodzenia eskalacji”. Był to dopiero drugi kontakt między Putinem a Erdoganem od czasu wybuchu walk 27 września.
Rferl.org Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!