Ujawnienie liczby rosyjskich żołnierzy zabitych w Donbasie byłoby szokiem dla rosyjskiego społeczeństwa, którego duża część nadal wierzy zapewnieniom kremlowskiej propagandy, że rosyjska armia nie walczy na Ukrainie. A że ktoś raz po raz wraca do Rosji w drewnianym opakowaniu? „Zginął na ćwiczeniach pod Rostowem”.
Liczba ofiar „ćwiczeń pod Rostowem” stała się jednak tak duża, że nawet do najbardziej pijanych propagandą mózgów zaczyna docierać, iż coś tu nie gra. Rodziny zabitych kontaktują się między sobą, zaczynają zrzeszać się w Komitetach Matek Żołnierzy, wymieniają się danymi przez Internet. Dla rosyjskiej władzy jawność mogłaby się okazać zabójcza.
Co w takiej sytuacji robić? Prezydent Władimir Putin wymyślił: dekretem z 28 maja zakwalifikował informacje o żołnierzach poległych w czasie ćwiczeń wojskowych i „operacji specjalnych” do kategorii informacji tajnych. Zgodnie z dotychczasowym prawem tajne mogły być tylko informacje o poległych w czasie wojny. Od tej chwili – także w czasie pokoju.
Wprawdzie rosyjskie Ministerstwo Obrony i tak o tym nie informowało, ale robiło to bezprawnie. Teraz będzie można odsyłać wszystkich dziennikarzy, obrońców praw człowieka i adwokatów z kwitkiem w pełnym majestacie prawa, a przy okazji zatkać usta rodzinom zabitych.
Zgodnie z dekretem Putina owe „operacje specjalne” oznaczają zarówno te prowadzone na terenie Rosji, jak i wroga. Ale jakiego „wroga”, skoro Rosja nie toczy przecież z nikim oficjalnie wojny? O to trzeba by już spytać samego Putina.
Zdaniem Siergieja Kriwienko, członka prezydenckiej Rady ds. Praw Człowieka, dekret prezydenta to reakcja na opublikowanie niedawno przez rosyjskich obrońców praw człowieka raportu, który opracował opozycjonista Borys Niemcow przez zamordowaniem go przez służby Kremla.
Dokument pod nazwą „Putin. Wojna” przytacza liczne konkretne dane i dowody jednoznacznie potwierdzające, że rosyjscy żołnierze walczą i giną na Ukrainie. Teraz dalsze rozpowszechnianie tego raportu zostanie pewnie uznane za przestępstwo, gdyż ujawnia informacje, które zgodnie z dekretem Putina są tajemnicą państwową.
Kresy24.pl
4 komentarzy
olo
28 maja 2015 o 21:18jak trzeba niec mózg zeby do takiego niusa dac takie foto.
czy wy jestescie zryci do samego konca,. zadnych innych skojarzeń itpd ?
a to chyba jest foto z ukraińcami- wiec i tak nie ma zwiazku .
JURIJ RUSKI BANDYTA
28 maja 2015 o 23:46IM TAJNIEJ TYM WIĘKSZY UBÓJ – PROSTE JAK KREMLOWSKI ZBIR… })
JURIJ RUSSISCH BANDIT
29 maja 2015 o 07:55IM TAJNIEJ TYM WIĘKSZY UBÓJ – PROSTE JAK KREMLOWSKI ZBIR… })
Polak
29 maja 2015 o 16:53To nie są żołnierze Ukraińscy, to kostnica z Doniecka, na zdjęciu trupy najemników separatystów, po ataku wojsk Ukraińskich cel odbicie lotniska Donieck to rok 2014 początek boju o lotnisko, wojsko Ukraińskie odbiło lotnisko w tym okresie, potem przechodziło z rąk do rąk. Rosjanie mają masę ludu przykład z walk na południu z AZOV, na miejsce zabitych Rosja przysyła nowe posiłki, krematoria polowe całą parą działają, separatystów palą. Rosja ma poligon na Ukrainie. Dziwi mnie jedno od dawna wiadomo że Rosja dozbraja separatystów, to w większości bojownicy szkoleni w Rosji, Rosja wysłała/wysyła swoje wojska na Ukrainę ale po przekroczeniu są tam nieformalnie, masa żołnierzy Rosyjskich zginęła, no ale idą do przodu terytorium poszerzają. USA, NATO powinno z tym porządek zrobić, wystarczyło potajemnie użyć najnowocześniejszego sprzętu, wywiad itd i by odebrali zagarnięte terytorium na Ukrainie. Duża grupa komandosów uzbrojona i można by wyczyścić teren z band do tego wsparcie rakietowe z dronów, myślę że USA mana stanie samoloty bezzałogowe nie wykrywalne przez radary naprowadzić w razie kotła i wypalić pole rakietami są takie możliwości, że w głowie się nie mieści no ale wywiad Rosyjski czuwa, reakcja by była ofensywa Rosyjska nie pod przykrywką odparli by wroga do Niemieckiej granicy, Polska by ucierpiała Duda na Uchdźstwie z rządem, ale partyzantka Polska dała by radę spowodowała by ogromne straty i klęskę Rosjan, bo jak walczyć z wrogiem którego niema (: