Rosja nie ma obecnie planów zajęcia Charkowa, powiedział w piątek 17 maja Władimir Putin na konferencji prasowej po wizycie w Chinach.
Zdaniem Prezydenta Federacji Rosyjskiej winę za ofensywną operację wojsk rosyjskich w obwodzie charkowskim ponoszą władze ukraińskie, które ostrzeliwują Biełgorod.
„Jeśli chodzi o to, co dzieje się w kierunku Charkowa. To także ich wina, ponieważ to oni ostrzelali i, niestety, nadal ostrzeliwują obszary mieszkalne na terenach przygranicznych, w tym Biełgorod”
– cytuje wypowiedź Putina Interfax..
„Cywile tam umierają”. To oczywiste. Strzelją w samym centrum miasta, na terenach mieszkalnych. I powiedziałem publicznie, że jeśli tak będzie dalej, będziemy zmuszeni stworzyć strefę bezpieczeństwa, strefę sanitarną. To jest to, co robimy”
Prezydent dodał, że wojska rosyjskie w kierunku Charkowa „codziennie poruszają się ściśle według planu” – powiedział Putin.
Rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim rozpoczęła się 10 maja. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że wojska rosyjskie odniosły „sukces taktyczny” w walkach o miasto Wołczańsk.
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski powiedział 17 maja, że ukraińskim siłom zbrojnym udało się „ustabilizować” sytuację dzięki rosyjskiej ofensywie. Według niego na tym odcinku frontu wojska rosyjskie przeszły nie więcej niż dziesięć kilometrów. Potwierdził także, że obecnie głównym celem wojsk rosyjskich jest Wołczańsk.
Zełenski przyznaje: Rosjanie pod Charkowem wdarli się na 10 km. Co dalej?
ba
1 komentarz
Kocur
17 maja 2024 o 14:29I kolejne wciskanie ciemnoty w świat panie putler.