W oczywistych powodów ta sprawa powinna być jasna. A jednak.
Indagowany przez dziennikarzy sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow zauważył, że prezydent Rosji Władimir Putin nie otrzymał z Kijowa żadnych zaproszeń na wspomnianą ceremonię.
– W tej chwili nie wiem o żadnych planach, o kontaktowaniu się w tej sprawie. O ile mi wiadomo, nie było zaproszeń na żadnym szczeblu – powiedział.
Dodał, że nie wie, jaka jest w tej kwestii praktyka na Ukrainie, ponieważ w wielu krajach nie przewiduje się obecności zagranicznych gości na inauguracjach prezydenckich. Nie odpowiedział natomiast na pytanie, czy rosyjski prezydent planuje pogratulować Zełenskiemu objęcia urzędu. „Nie mogę odpowiedzieć na wasze pytanie. To decyzja prezydenta Rosji” – wyjaśnił żurnalistom.
Opr. TB, UNIAN
fot. https://golos.ua/
2 komentarzy
ikebana
16 maja 2019 o 23:11No i bardzo dobrze, że putin nie przyjedzie na Ukrainę. Nie potrzeba na Ukrainie putina!
Paweł Roś
19 maja 2019 o 15:35Piękne i wymowne zdjęcia, dziękuję.
Pajac i Mąż (swojego) stanu – rzeczy nie do pogodzenia.