Główne opozycyjne rosyjskie medium, czyli Radio „Echo Moskwy” nie podarowało sobie złośliwego komentarza pod adresem prezydenta po niedzielnym wygranym meczu.
Oto ten komentarz:
On nie wierzył w Rosję.
Putin na mecz Hiszpania-Rosja nie poszedł.
Hiszpania powinna wygrać. Na co Putinowi było siedzieć na stadionie i wyjść z niego pokonanym razem z rosyjską drużyną?
Dlatego Putin wysłał na mecz w swoim zastępstwie, tak jak do „reformy” emerytalnej, Miedwiediewa. A ten pokornie usiadł w krzesełku na stadionie i śmiesznie wydymał policzki. Potem z rezygnacją przyglądał się rzutom karnym, wstał z krzesła i oparł się o balustradę.
I oto stało się niewiarygodne – Rosja wygrała!
Miedwiediew, a nie Putin miał udział w jej zwycięstwie – był razem z rosyjską drużyną, kibicował i wygrał na loterii rzutów karnych. A gdzie był szef, kiedy jego drużyna walczyła? Jakimi to sprawami był zajęty w niedzielę wieczorem?
Trzeba wierzyć, Putinie, w swój zespół. Zawsze. Iść na stadion i wspierać. Po raz pierwszy mamy mundial. Nie chować się.
Wynik meczu Miedwiediew – Putin: 1:0.
Oprac. Adam Bukowski
fot. Anton Zajcew, soccer.ru, CC BY-SA 3.0
1 komentarz
smutny
3 lipca 2018 o 10:34Dobre i strasznie prawdziwe.