Prezydent Rosji Władimir Putin i kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiali telefonicznie omawiając, jak czytamy w komunikacie urzędu kanclerskiego „złożoną sytuację na Białorusi”.
Podczas rozmowy, jak ujawniono, Merkel oświadczyła, że białoruskie władze powinny „wstrzymywać się od stosowania przemocy przeciwko pokojowym demonstrantom, niezwłocznie uwolnić politycznych więźniów” i przystąpić do dialogu z opozycją w celu przezwyciężenia kryzysu.
Z kolei służba prasowa Kremla podała, że podczas rozmowy Putin oświadczył, że nie przyjęcia są „wszelkie próby mieszania się zewnątrz w wewnętrzne sprawy” Białorusi i dalszej eskalacji kryzysu.
Oprac. MaH, tvrain.ru
fot. kremlin.ru
6 komentarzy
Stary Olsa
18 sierpnia 2020 o 13:38buheheh niech kurdupel z kremla sam odczepi się od Białorusi i i pozwoli im decydować o własnym losie,witamy w Europie bracia Białorusini,dość Uni euroazjatyckich i służenia pół azjatyckim kundlom z kremlowskiego chanatu
dede
18 sierpnia 2020 o 18:34luka jest aktualnie tak toksyczny, że nawet zbliżanie się do niego jest niebezpieczne.
Każdy rozsądny człowiek o tym wie … Na kremlu niestety też o tym wiedzą … Ale to nie jest dobra wiadomość dla baćki.
realpolitik
18 sierpnia 2020 o 22:48Stawiam tezę że za tym stoją Rosjanie i są już ugadani z Niemcami i Francją. Kolejny raz dochodzi informacja że protestujący Białorusini komunikują się dzięki aplikacji telegram, która jest rosyjska. Prezydent Łukaszenka zachowuje się niezrozumiale obwiniając o wywołanie i eskalacje zamieszek a to Polskę a to Czechy a to Holandię a to … opozycję rosyjską. Tak jakby albo nie ogarniał sytuacji albo tak jakby w jego otoczeniu byli ludzie współpracujący z Rosją. Do tego zadziwiająca opieszałość UE w tym Niemiec i Francji. Jednak co zastanawiające na samym początku Donald Tusk zarzucił Polskiemu rządowi że ten nic nie robi w tej sprawie i nie zwołuje np. jakiejś nadzwyczajnej rady UE. Jak Donald Tusk się dowiedział że polski rząd już zaapelował o zwołanie tej rady to … przeprosił za to co powiedział wcześniej. Jednak zaraz potem był okres opieszałości UE. Stawiam tezę że Rosjanie chcą się pozbyć prezydenta Łukaszenki ale tak aby w kontrolowany przez nich sposób wstawić w jego miejsce ludzi koncesjonowanych przez Rosję. Niestety prezydent Łukaszenka nie ogarnia sytuacji i robi wszystko tak jakby nieświadomie współpracował na swoją zgubę z Rosją. Tutaj umieszczam ciekawą rozmowę z osobą której nie znam ale, która w pierwszej części informuje jakie jest najpewniej stanowisko najpewniej Francji i Niemiec wobec Białorusi: https://www.youtube.com/watch?v=AJ7UPnGN_Lg W skrócie zarówno Niemcy jak i Francja mają teraz inne sprawy ważniejsze, uważają że Białoruś to strefa wpływów Rosji oraz nie są zadowolone z przebiegu analogicznych spraw jakie się podziały kilka lat temu na Ukrainie. Dodatkowo znamienne jest że kanclerz Merkel w trakcie rozmowy telefonicznej zażądała zaniechać stosowania przemocy na Białorusi i doprowadzić do pokojowego dialogu między rządem a społeczeństwem. Wszystko byłoby ok ale taką rozmowę przeprowadziła nie z prezydentem Łukaszenką a z prezydentem Putinem.
realpolitik
18 sierpnia 2020 o 23:08Ciekawy artykuł z portalu kresy24.pl na temat obecnego podejścia Rosji do prezydenta Łukaszenki: https://kresy24.pl/ekspert-kreml-pomoze-ale-nie-lukaszence/
realpolitik
18 sierpnia 2020 o 23:01Stawiam tezę że za tym stoją Rosjanie i są już ugadani z Niemcami i Francją. Kolejny raz pojawia się informacja że protestujący Białorusini komunikują się dzięki aplikacji telegram, która jest rosyjska. Prezydent Łukaszenka zachowuje się niezrozumiale obwiniając o wywołanie i eskalację protestów a to Polskę a to Czechy a to Holandię a to … opozycję rosyjską. Tak jakby albo nie ogarniał sytuacji albo tak jakby w jego otoczeniu byli ludzie współpracujący z Rosją. Do tego zadziwiająca opieszałość UE w tym Niemiec i Francji. Jednak co zastanawiające na samym początku Donald Tusk zarzucił Polskiemu rządowi że ten nic nie robi w tej sprawie i nie zwołuje np. jakiejś nadzwyczajnej rady UE. Jak Donald Tusk się dowiedział że polski rząd już zaapelował o zwołanie tej rady to … przeprosił za to co powiedział wcześniej. Jednak zaraz potem był okres opieszałości UE. Stawiam tezę że Rosjanie chcą się pozbyć prezydenta Łukaszenki ale tak aby w kontrolowany przez nich sposób wstawić w jego miejsce ludzi koncesjonowanych przez Rosję. Niestety prezydent Łukaszenka nie ogarnia sytuacji i robi wszystko tak jakby nieświadomie współpracował na swoją zgubę z Rosją. Tutaj umieszczam ciekawą rozmowę z osobą której nie znam ale, która w pierwszej części informuje jakie jest według niego stanowisko Francji i najpewniej również Niemiec wobec Białorusi: https://www.youtube.com/watch?v=AJ7UPnGN_Lg W skrócie zarówno Niemcy jak i Francja mają teraz inne sprawy ważniejsze na głowie, uważają że Białoruś to strefa wpływów Rosji oraz nie są zadowolone z przebiegu analogicznych spraw jakie się podziały kilka lat temu na Ukrainie. Dodatkowo znamienne jest że kanclerz Merkel w trakcie rozmowy telefonicznej zażądała zaniechania stosowania przemocy na Białorusi i doprowadzenia do pokojowego dialogu między rządem a społeczeństwem. Wszystko byłoby ok ale taką rozmowę przeprowadziła nie z prezydentem Łukaszenką a z prezydentem Putinem.
Maksymilian
14 września 2020 o 10:46„Putin ostrzegł przed mieszaniem się w “wewnętrzne sprawy Białorusi”” Zobaczymy czy sam zastosuje się do swojego własnego ostrzeżenia.