W to, że Litwini, Łotysze i Estończycy chcieli być sowietami i przyłączyli się do ZSRS dobrowolnie, wierzy 34 proc. mieszkańców Rosji.
Z sondażu Centrum Jurija Lewady wynika, że niemal tyle samo (30 proc.) Rosjan uważa, że państwa bałtyckie częścią Związku Sowieckiego zostały pod przymusem.
Jedna dziesiąta obywateli FR tłumaczy to umowami zawartymi pomiędzy Adolfem Hitlerem i Józefem Stalinem, a 26 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
Republiki: Litewska, Łotewska i Estońska zostały anektowane przez ZSRR w czerwcu 1940 w konsekwencji postanowień paktu Ribbentrop–Mołotow. W sierpniu 1941 znalazły się w III Rzeszy na skutek sukcesów Operacji „Barbarossa”, a w 1944 zostały na nowo zajęte przez ZSRR.
Rosja odmawia uznania terminu „okupacja” w stosunku do zajęcia terytoriów suwerennych krajów bałtyckich w 1940 i następnego stworzenia i administracji bałtyckich republik sowieckich: Litewskiej, Łotewskiej i Estońskiej.
Kresy24.pl
3 komentarzy
jubus
27 czerwca 2016 o 08:16A co z przyłączeniem Islandii do USA? Tymczasowym, ale jednak, na czas wojny. Kraje bałtyckie powinny w końcu zaakceptować fakt, że będą pod pewnymi wpływami Rosji (oraz Niemiec) i wzorem Finlandii i Szwecji, wypisać się z NATO. Rosja krajów bałtyckich fizycznie nie zajmie, ale dojdzie do ich finlandyzacji. Finlandia, dzięki temu, że nie była formalnie częscią Zachodu za komuny, jest o wiele normalniejszym krajem niż Skandynawia. Nie ma tam kolorowych, kraj jest w 95-98 proc. biały.
SyøTroll
27 czerwca 2016 o 09:17Finlandyzacja Estonii – jest bardzo prawdopodobna, był nawet taki kawał w okolicach 1990 roku na ten temat. A Alandy, w razie rozpadu Unii mogą dokonać secesji i akcesji do Szwecji (jak Krym do Rosji, i nawet będzie to bardziej zgodne z prawem międzynarodowym).
W przypadku Łotwy i Litwy to raczej „germanizacja” lub „skandynawizacja” (Szwecja jest nawet bliżej niż Niemcy) z powodów tradycji.
kurak
27 czerwca 2016 o 13:14W przypadku Litwy możliwa jest też ”polonizacja”.