„Przywołujemy tę prawdę nie po to, aby sądzić”. Obchody 75. rocznicy zbrodni wołyńskiej z udziałem prezydenta RP, arcybiskupa lwowskiego i biskupa łuckiego

pytanie brzmi co Wybrać Panie Obserwer? konflikt czy współpracę z Ukrainą i łukaszenką…?
sami sobie poradzimy?
lepiej teraz burzyć czy budować? otwieramy historyczną puszkę Pandory….

kolejne…dlaczego lobby eskimoskie nie zrobiło porządku z banderowcami? o co toczy się gra?

my jesteśmy zaporą przeciw blokowi kontynentalnemu…ale gospodarczo zależni jesteśmy od berlina….więc wojna gospodarcza USA-berlin uderzy w nas…potrzebujemy technologii i dostępu do rynku amerykańskiego…dlaczego nas nie wzmacniają w tej sytuacji??? Panie Obserwer…czy ważniejsze są dla nas symbole….?

Czy lepiej widać to z Kanady?
co wybrać….

@polak a nie riusski troll
Na większość pytań nie mam niestety odpowiedzi. Po mojej październikowej turze po zachodniej Ukrainie doszedłem do wniosku, że społeczeństwo tego regionu jest amorficzne, słabo wyedukowane, nie mające dostępu do źródeł obiektywnej informacji i w 99% nie władające innymi językami, niż ukraińskim, roSSyjskim i w rejonach przygranicznych polskim. Samorządy lokalne są w większości opanowane przez neobanderowców, ale normalni ludzie po kilku kieliszkach horyłki klną na wszystkich, począwszy od Poroszenki, a skończywszy na lokalnych kacykach. Korupcja jest niewyobrażalna.

Moim zdaniem Poroszenko i jego kleptokracja w Kijowie działają przeciwko interesom Polski, USA, Ukrainy i Wielkiej Brytanii trzymając się pod stołem za ręce z kacapami i szkopami. Poroszenko jest gruntownie wykształconym człowiekiem, który dobrze wie, co robi wykorzystując kult Bandery do dzielenia Ukraińców, bo podzielone społeczeństwo jest łatwiejsze do okradania przez oligarchów. Postawił na Niemcy, podobnie jak Bandera, i teraz widzi, że jest przez nie sprzedawany kacapom. Amerykanie też to widzą i powoli budują swoją obecność wojskową na Ukrainie. Na największym w Europie poligonie artyleryjsko-rakietowym w Jaworowie 173. Brygada Powietrznodesantowa USA szkoli ukraińską obronę terytorialną 24/7 przez ponad dwa lata i codziennie słychać tam kanonadę przez kilka godzin.

Niestety nie jestem jasnowidzem, ale wydaje mi się, że Amerykanie będą próbowali odsunąć Poroszenkę od władzy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, a na razie celowo ograniczają się do osłabiania kacapów i szkopów, aby zakulisowo prowadzić rozmowy z potencjalnymi następcami Porocha. Prezydent Trump nie wygląda na idiotę i wie, że jedynie USA mogą skutecznie wpłynąć na RoSSję w sprawie Ukrainy, ale w obecnej sytuacji tak geopolitycznej, jak lokalnej na Ukrainie, jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje się podtrzymywanie Ukrainy na kroplówce, ale wyłącznie militarnej bez dawania złamanego centa w gotówce do rąk kijowskiej kleptokracji. Amerykanie i Kanadyjczycy, również krytycznie ustosunkowani do Porocha, najprawdopodobniej wymuszą na nim realną i dokładną kontrolę przez międzynarodowe komisje obserwatorów uczciwości przyszłorocznych wyborów tak prezydenckich, jak do Werchownej Rady.

Podsumowując, obecnie zmiana status quo nie leży w interesie USA, bo tak nielegalna aneksja Krymu przez kacapię, jak prowadzona przezeń hybrydowa wojna w Donbasie stwarzają dla USA nie do obalenia preteksty do utrzymywania obecnych i nakładania nowych sankcji tak na kacapię, jak tych, którzy z nią współpracują. USA będa dążyły za wzelką cenę do zatrzymania budowy Nord Stream 2, bo do roku 2025 będą miały na zbyciu w postaci LNG niemal dwa razy tyle gazu, ile cała Europa importuje z kacapii i to po cenach konkurencyjnych, bo gaz łupkowy jest w Kanadzie USA bardzo tani, a koszty jego oczyszczania, skraplania i transportu gwałtownie maleją. Europejskie gazoporty dysponują na dzień dzisiejszy niewykorzystanymi zdolnościami regazyfikacji LNG blisko 200 mld m3 rocznie, a to jest o 10% więcej, niż objętość całego kacapskiego gazu tłoczonego rurociągami do Europy.

Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze, a w tej branży nikt na świecie nie może konkurować z Amerykanami i Brytyjczykami, którzy łącznie kontrolują blisko 90% globalnego systemu bankowo-finansowego. Dla kacapii, szkopii i pośrednio Ukrainy to dopiero miłe złego początki. Amerykanie będa walczyli z kacapami do ostatniego Ukraińca, bo Ukraina i tak nie ma wyboru, a to osłabia kacapię. Sankcje też osłabiają tak kacapię, jak szkopię, która jest głównym partnerem gospodarczym kacapii, choć z pozycji gospodarczej szkopii kacapia jest partnerem raczej marginalnym, o jej obroty w handlu z Polską są dwa razy większe, niż z kacapią. Gdyby szkopy przestawili się na amerykański LNG, kacapia pada w ciągu pięciu lat, lub szybciej. Zapowiadają się ciekawe czasy, a Polska może na tym dużo ugrać, bo niemal z roku na rok stała się kluczowym sojusznikiem USA w Europie.