Kandydat na szefa Rządu Litwy dokonał 17 listopada autoprezentacji w Sejmasie. 46-letni Saulius Skvernelis, który pochwalił się już znajomością języka polskiego zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, by polepszyć relacje Litwy z Polską.
Saulius Skvernelis ze Związku Rolników i Zielonych podkreślił, że Polska jest partnerem strategicznym Litwy zarówno w aspekcie bezpieczeństwa, jak też gospodarki: w przypadku konfliktu zbrojnego to Warszawa ma zapewnić bezpieczeństwo w tzw. „przesmyku suwalskim“, ponadto Litwa, w opinii S. Skvernelisa, w niedostatecznym stopniu wykorzystuje potencjał gospodarczy Polski.
„Dołożę wszelkich starań, w miarę swoich uprawnień w zakresie polityki zagranicznej, by relacje z tym państwem (Polską – red.) nabrały przyśpieszenia i zostały zresetowane” – oświadczył polityk.
„Relacji w ostatnich latach nie określałbym jako złych, są zwyczajnie sąsiedzkie, ale powinny ulec zmianie” – dodał.
Pytany przez posłów o stanowisko w sprawie podwójnego obywatelstwa, S. Skvernelis zapewnił, że popiera ten pomysł.
„Powinniśmy patrzeć na każdego Litwina, bez względu na to, gdzie przebywa, jak na niezwykle ważnego członka naszego społeczeństwa i dołożyć wszelkich starań w celu zapewnienia mu, by czuł się częścią naszej wspólnoty” – oświadczył polityk.
Przyszły premier uważa, że to Rząd i Sejm powinni zmienić Konstytucję w celu umożliwienia posiadania dwóch paszportów, bowiem nie wierzy, że uda się to osiągnąć w drodze referendum.
„Istnieje niestety ogromne ryzyko, mając na uwadze aktywność polityczną części naszego społeczeństwa, że możemy ten dobry pomysł doprowadzić do porażki” – zaznaczył.
W ciągu dwóch dni roboczych kandydaturę S. Skvernelisa omówią frakcje sejmowe, a w ciągu tygodnia ma być zwołane kolejne posiedzenie Sejmu, podczas którego posłowie będą głosowali w sprawie kandydata na premiera.
Zgodnie z Konstytucją Republiki Litewskiej Prezesa Rady Ministrów powołuje i odwołuje Prezydent Republiki za zgodą Sejmu.
Prezes Rady Ministrów nie później niż w ciągu 15 dni od swego powołania przedstawia Sejmowi utworzony przez siebie i zaaprobowany przez Prezydenta Republiki Rząd oraz przedstawia program Rządu.
Kresy24.pl za l24.lt
5 komentarzy
tagore
17 listopada 2016 o 16:11Tytuł nijak nie przekłada się na treść wypowiedzi Litwina. Nie widzi poważnych problemów w stosunkach z Polską. Oczekuje wsparcia wojskowego i gospodarczego ze strony Polski oferując „0”.
Rząd litewski jest koalicyjny ,więc nic się nie zmieni.
rafi
18 listopada 2016 o 02:18Litwa to Polska , Rzeczpospolita Polska !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tomasz
19 listopada 2016 o 00:48Wg mnie, Polaków z Litwy należy ściągać do Polski, a Litwini niech zostaną sami w swoim kraju i niech sobie go bronią…
tommi59
7 grudnia 2016 o 18:12Oszalałeś Polacy zostaną tam bo są u siebie na ziemi dziadów pradziadów a litwini niech wyjeżdżają za 20 lat to zrobimy to samo co Zeligowski
Wilniucy są u siebie
19 listopada 2016 o 22:31Polacy na Wileńszczyźnie są U SIEBIE. Z dziada pradziada, od 700 lat. Już i tak wiele wycierpieli podczas wojny i po niej, ginąc w obozach, na Syberii i zmuszeni do opuszczenia rodzinnych stron w ramach tzw. repatriacji.
To osadnicy z głębokiej Żmudzi są tu przybyszami, a symbolem tego najazdu jest przypadek nestora litewskiego nacjonalizmu Vytautasa Landsbergisa. Zajął ziemie dawniej należące do polskich właścicieli. Podobnie inne napływowe litewskie tuzy polityki, sądownictwa czy wysocy urzędnicy zajęli polską własność. Ta kradzież polskiej ziemi jest wielką niesprawiedliwością, choć nie jedyną. Podobnie haniebne jest niszczenie polskiej oświaty na Litwie, bo to uderza w przyszłe pokolenia.