Instytut Pamięci Narodowej powołał do życia nową placówkę edukacyjną. Inauguracja lwowskiego Przystanku Historia odbyła się dzisiaj z udziałem prezesa IPN oraz Konsula Generalnego RP we Lwowie.
Uroczystość rozpoczęła się od złożenia kwiatów na Cmentarzu Orląt – miejscu szczególnie ważnym dla polskiej pamięci. Przypomnijmy: w tym miejscu spoczywają niekiedy bardzo młodzi (stąd nazwa) bohaterowie walk o przynależność Lwowa do odradzającej się Rzeczpospolitej z lat 1918-1919.
Sama inauguracja Przystanku Historia dokonała się w gmachu lwowskiego Konsulatu przy ul. Iwana Franki 108. W roli gospodarzy wspólnie wystąpili prezes IPN Jarosław Szarek oraz Konsul Generalny Rafał Wolski. Partnerem przedsięwzięcia jest Stowarzyszenie Polskich Przedsiębiorców Ziemi Lwowskiej.
Podobne placówki do jakiegoś czasu funkcjonują nie tylko w licznych miastach Polski, ale również poza granicami kraju: w Wilnie, Łucku, Brukseli, Nowym Jorku, Grodnie, Chicago oraz na Zaolziu – a więc w miejscach, które albo wpisują się w topografię polskiej pamięci historycznej, albo dają możliwość skutecznego promowania naszej wizji przeszłości.
Prezes IPN zaznaczył, że dawna stolica województwa ruskiego jest miejscem wprost przepełnionym historią: „istota Lwowa to spotkanie Wschodu z Zachodem. Lwów to miasto gościnności. W tym tyglu kształtowało się to, co ukształtowało wielkość Rzeczypospolitej”.
Spotykamy się we Lwowie – w niepodległej Ukrainie. Wielka w tym zasługa Polaków, że system, który był, upadł. IPN nie raz był atakowany, ale byliśmy i jesteśmy wierni prawdzie. (…) Nauczyło nas to bezkompromisowości i tego, jak ważna jest służba prawdzie. Polskość na tej ziemi lwowskiej się kształtowała i IPN o tym nie zapomni. Istotne jest, aby polskość trwała, aby wiedza, czym jest polskość, była przekazywana kolejnym pokoleniom
– powiedział.
Jarosław Szarek przypomniał też, że kierowany przez niego IPN jest największą tego typu instytucją w przestrzeni post-sowieckiej, przechowującą 90 kilometrów bieżących akt wytworzonych przez komunistyczny aparat represji.
Obecna na uroczystości Ewa Leniart, wojewoda karpacki, podkreśliła z kolei, że dzisiejsza inauguracja stanowi żywy dowód na to, iż idea Przystanków IPN, zrodzona w głowie śp. Janusza Kurtyki nie tylko nie została zarzucona, ale wydaje coraz to nowe owoce.
Ze swojej strony redakcja portalu Kresy24.pl pragnie życzyć kierownictwu, pracownikom i przyjaciołom Przystanka wielu intelektualnych przygód oraz inspiracji. Niech to miejsce stanie się punktem obowiązkowym każdej polskiej wyprawy do Lwowa!
Telesfor
5 komentarzy
józef III
18 maja 2018 o 19:34Brawo !
Pafnucy
19 maja 2018 o 10:46Za kilka dni pojawią się napisy typu Lwów nie dla polskich panów i śmierć lachom. Całe szczęście, że w Rosji rządzi Putin na którego wszystko można zrzucić. Pomajdanowska, banderowska ukraina jest skrajnie antypolska ale obarczamy Rosję antypolonizmem ukraińskim i dalej możemy wszystkich bezczelnie kłamać że w relacjach z upainą mamy cud, miód i orzeszki. W. przypadku tej pomajdanowskiej ziemi u kraja brak rosyjskiego żołnierza w Donbasie oznacza ukraińskiego żołnierza na Podkarpaciu.
polak a nie riusski troll
19 maja 2018 o 20:33Pafnucy.
1. A PRZED KIM moskalscy sołdaci NA BIAŁORUSI BRONIĄ MIŃSK?
2. A CO OZNACZA SYMULOWANIE ZRZUCENIE ATOMÓWEK NA WARSZAWĘ W CZASIE MANEWRÓW ZAPAD….ĆWICZONY WARIANT OD 2009????
SZACH I MAT…..
polak a nie riusski troll
20 maja 2018 o 00:35Pafnucy
a dlaczego oni są w mundurach ruskiej armii?
jesteś na zdjęciu?
http://www.fronda.pl/a/aktywisci-z-polskiego-kurska-na-wodce,81040.html
peter
20 maja 2018 o 05:20Panfnucy Powiedz mi co ciebie moze zadowolic ?
Ukraina taka jaka byla za sowietow? Za tym tesknisz ?
A dobrze wiesz jak Ukraina byla sowiecka i jak dbano tam o /Polska Pamiec/