Mieszkańcy kilku obwodowych miast Białorusi wyszli w miniony weekend na demonstracje. Mimo zakazu władz protestowali przeciwko podatkowi od bezrobocia, tzw. „podatkowi od pasożytnictwa”. Jak donoszą media, największa – kilkutysięczna akcja protestu odbyła się w w Homlu. Demonstrujący żądali dymisji Łukaszenki.
„Poniżacie ludzi tym dekretem. Nawet w Zimbabwe takiego nie ma. W Homlu nie ma pracy! Jeden wakat stróża na całe miasto”- mówili zdesperowani ludzie, którzy w niedzielę przyszli na plac Powstania w Homlu. Według mediów, było ich kilka tysięcy.
Jedna z demonstrujących – Larysa Szczyrakowa napisała na Facebooku: „Boże, usłyszałeś moje modlitwy. Tak długo czekałam na ten dzień i wreszcie on nastał – naród się przebudził. „Łukaszenka – odejdź!”. Emocje mnie przepełniały, to najszczęśliwszy dzień w moim życiu…”
Uczestnicy wznosili biało-czerwono-białe flagi. Hasłem, które najczęściej można było usłyszeć było: „NIE dla dekretu numer 3 – Łukaszenka odejdź!”, „Łukaszenka- pasożyt!”.
Jak powiedział obrońca praw człowieka z Homla Leonid Sudalenka, była to pierwsza tak masowa akcja od lat ’90. Wiele osób mówiło, że po raz pierwszy w życiu wyszło na uliczny protest.
Za akcje przyszli również emeryci, którzy mówili, że muszą wspierać młodych ludzi.
Była deputowana Rady Najwyższej jeszcze BSRR Galina Prokopowicz powiedziała radiu Svaboda: „Jak długo można tak żyć? To niemożliwe! Jak ludzie mają przetrwać za takie płace? Napiszcie to, że jesteśmy przeciweko „Łuce! (Łukaszenka- red.)!
Mieszkańcy Homla, podobnie jak Mińska zapowiedzieli, ze wyjdą na ulice 25 marca na Dzień Wolności.
Przeciwko dekretowi № 3 protestowali w niedzielę także mieszkańcy Grodna, Mohylewa i Brześcia. 17 lutego w Mińsku miał miejsce „Marsz Oburzonych Białorusinów”.
Przypomnijmy, że na mocy dekretu Aleksandra Łukaszenki Białorusini, którzy nie przepracowali przynajmniej 183 w roku, muszą płacić „podatek od pasożytnictwa”. 20 lutego mija termin, w którym każdy obywatel kraju musi wpłacić do budżetu państwa 20 jednostek bazowych (równowartość ok 940 złotych).
Kresy24.pl
5 komentarzy
Jan
20 lutego 2017 o 11:49Ło Jezuniu, co to się dzieje ! Byle ich nie zaczął bić.
ERTGF
20 lutego 2017 o 13:07Walczą o swoje
Sebastian
20 lutego 2017 o 13:14Za niezarobienie 5 tysięcy miesięcznie (średnia na rynku) 500 złoty podatku.
apud
20 lutego 2017 o 13:39Znowu sensacyjne doniesienia z Bialorusi … Nie prosciej jest isc na bezrobocie ?
Ten podatek jest przede wszystkim po to, zeby ludzie nie pracowali na czarno. Nie placi go nikt kto ma zarejestrowana dzialalnosc, pracuje legalnie lub jest zarejestrowany na bezrobociu.
Pinochett
20 lutego 2017 o 16:38Bialorus powinna trzymac z Polska oni i Łukaszenko to wiedza tylko boja sie Rosji, a my powinnismy im te bezpieczesntwo zapewnic. Szkoda ludzi, zeby tak bidowali i sie cofali w rozwoju. Oczywsiscie zadnych panstw nie mozna pdobijac musza sami chcec, ale jak ich Rosja polknie to sa pozamiatani.