Litania Wołyńska, Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej – Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA podkreśliły rocznicowy wymiar 19. Światowego Zjazdu i Pielgrzymki Kresowian. Każde spotkanie w jasnogórskim sanktuarium, jak podkreślają organizatorzy, to „wołanie z Jasnej Góry o prawdę i pamięć narodową”.
Jasnogórski Zjazd zorganizowany został w niedzielę, 7 lipca na Jasnej Górze, w okresie kulminacji obchodów 70. rocznicy ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA na Kresach, w przeddzień rocznicowych uroczystości w Warszawie.
Z Jasnej Góry popłynął apel o masowy udział w warszawskich uroczystościach w dniu 11 lipca. Natomiast podczas jasnogórskiej pielgrzymki szczególny wymiar rocznicowy podkreśliły: Litania Wołyńska, Marsz Pokoleń Kresowych pod jasnogórski szczyt i złożenie pod figurą Matki Najświętszej – Krzyża Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA.
Uczestnicy zjazdu i pielgrzymki to Kresowianie, sympatycy i przyjaciele ruchu kresowego, a wśród nich: Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian; Maria Mirecka-Loryś, honorowy członek Kongresu; a także przedstawiciele Organizacji Kresowych i Patriotycznych, przedstawiciele Związku Sybiraków i Związku Wypędzonych z Kresów Wschodnich, członkowie Organizacji Kombatanckich i Kresowych z kraju i zagranicy, oddziały Towarzystwa Miłośników Lwowa, Wilna, Wołynia, Podola, Polesia oraz ich poczty sztandarowe.
Żeby dotarła do nas prawda
„Prosimy Matkę Boską, aby doprowadzić do jedności Kresowian. To jest jedyna droga, aby prawda, aby obiektywna prawda przebiła się nie tylko poprzez media, ale w ogóle dotarła do społeczeństwa. Mówiąc o prawdzie mam na myśli prawdę związaną z 70. rocznicą ludobójstwa Polaków na Wołyniu. Wiemy, że świadomość w społeczeństwie tego strasznego wydarzenia jest mała. Jest to efekt oczywiście i wychowania, i braku informacji w środkach masowego przekazu, i dlatego też dzisiaj wydaje nam się, że to jest podstawowa, obok prośby o jedność, prośba o wyartykułowanie prawdy – wyjaśnia Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian – Wiara czyni cuda. Wierzymy, że Opatrzność, a przede wszystkim wstawiennictwo Matki Bożej, Królowej Polski da nam wszystkim Polakom na tyle siły, żeby wreszcie tę sprawę załatwić”.
O godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej została odprawiona Msza św. za poległych i pomordowanych na Kresach Wschodnich II RP. Eucharystii przewodniczył i zebranych powitał o. Zbigniew Kluska. Oprawę muzyczną przygotował Zespół Wokalny FAUSTYNA z Równego na Wołyniu.
Homilię wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, historyk, autor książki „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”. „W tym roku w szczególny sposób chcemy się modlić za tych, którzy odeszli, a odeszli w sytuacji bardzo tragicznej. Za kilka dni, 11 lipca, minie 70. rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu, która była apogeum ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1939-1947” – zaznaczył w homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Opętańcza ideologia nacjonalistyczna zbudowana na teoriach, że można zabijać bezkarnie innych tylko dlatego, że pochodzą z innego narodu, zatruła umysły naszych braci prawosławnych i grekokatolików, Rusinów, Ukraińców. Tak było już pod koniec XIX wieku, ale w szczególny sposób w okresie międzywojennym dochodziło do zabójstw, aktów terroru, napadów, podpaleń. Można zrozumieć, że ci obywatele polscy, którzy byli pochodzenia ukraińskiego chcieli własnego państwa, ale metody, jakimi się posługiwali, szczególnie Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów i frakcja Stepana Bandery, to były metody barbarzyńskie. Niestety wybuch drugiej wojny światowej, podzielenie Kresów między dwóch okupantów – niemieckiego i sowieckiego, rozpoczęły kolejne akty, które słusznie nazywamy ludobójstwem” – mówił kaznodzieja.
„Pod koniec 1942 roku Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów powołała siłę zbrojną w postaci Ukraińskiej Powstańczej Armii, która nie występowała przeciwko okupantowi, ale przeciwko bezbronnej ludności” – zaznaczył ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
„Rozpoczęły się straszliwe, czerwone noce, kiedy, najczęściej w nocy, otaczano polskie wioski, mordowano w sposób barbarzyński. Niemcy byli okrutni, Rosjanie byli okrutni, Turcy byli okrutni, ale to, co robili członkowie UPA przechodziło ludzkie wyobrażenie. I w czasie tych czerwonych nocy, przez cały rok 1943, spalono, zniszczono, wymordowano i zrównano z ziemią, dziesiątki, setki polskich osad, wiosek” – przypomniał kaznodzieja.
Ucieczka w pokrętne półprawdy
W dalszej części homilii ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z bólem zwrócił uwagę: „Ciągle mówi się: tak, był KL Auschwitz; tak, był Katyń. Ale milczy się w sprawie Wołynia. Ostatnia uchwała senatu jest żenująca. Ucieczka w jakieś pokrętne półprawdy, ćwierćprawdy. Niestety także komunikat, deklaracja podpisana między cerkwią greckokatolicką a Kościołem rzymskokatolickim w Polsce nie zawiera prawdy o ludobójstwie. Nie mówi się kto kogo zabił i dlaczego. Są eufemizmy tragedia wołyńska, czystki etniczne… Wyczyścić to sobie można ubranie, jak jest pobrudzone, ale zabijanie kobiet, dzieci i starców, to nie jest czystka, to jest ludobójstwo”. Ks. Isakowicz-Zaleski z żalem mówił o tym, że na Kresach do tej pory nie ma pomników pomordowanych Polaków, Żydów, ale są pomniki zbrodniarzy, dowódców UPA.
Jeśli jesteś Polakiem…
Podsumowując półgodzinne kazanie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wskazał trzy ważne przesłanki płynące z 70. rocznicy ludobójstwa na Kresach:
– „Po pierwsze, moralnym obowiązkiem, niezależnie od tego, ile kto ma kropli krwi kresowej, a może i w ogóle tej krwi nie ma, ale jest Polakiem, jest pamiętać o tych ofiarach. Pamięć jest bardzo ważna, bo ona tych ludzi ciągle utrzymuje, można powiedzieć w przenośni ‘przy życiu’ dlatego, że dopóki jest pamięć, to o tych ludziach się mówi, za nich są zamawiane Msze św. Natomiast najgorszą rzeczą jest wytarcie ludzi z pamięci”.
„Chwała tutaj Jasnej Górze, to jest właśnie jedno wielkie miejsce pamięci, i narodowej, i pamięci o chrześcijańskich męczennikach. Te wszystkie tablice, wota, miejsca najróżniejsze, ciągle świadczą o tym, że ludzie służyli Panu Bogu, jedni przez swoją posługę, inni przez przelanie krwi. Dlatego Jasna Góra jest jednym wielkim symbolem tej chrześcijańskiej pamięci o przeszłości”.
– „Drugi wniosek, który płynie, że oczywiście trzeba zgody, pojednania i przebaczenia. Ale też sobie powiedźmy, my jako potomkowie Kresowian nie jesteśmy skłóceni z Ukraińcami, to jest naród chrześcijański, słowiański. Naszym wrogiem nie był naród ukraiński, była ideologia banderowska, i ta ideologia banderowska była wrzodem, który przeżarł część narodu ukraińskiego. Dlatego tym bardziej trzeba pamiętać o tych sprawiedliwych Ukraińcach, o tych uczciwych kapłanach greckokatolickich i prawosławnych, o tych, którzy pomagali, i którzy zachowali godność ludzką w tej sprawie”.
– „I trzeci wniosek, który jest ogólny, który wynika również z Ewangelii, że narody mają prawo upominać się o różne sprawy, nawet prowadzić pewne spory, ale podstawowym fundamentem religii chrześcijańskiej, a także wielu innych religii, i nawet tych systemów, które są z dala od chrześcijaństwa, jest to piąte przykazanie – nie zabijaj. Nie ma takiego usprawiedliwienia dla zabijania ludzi, a tym bardziej całych narodów. I dlatego po 70. latach powinniśmy wyraźnie powiedzieć: nie zabijaj! To jest ta dewiza, którą Kresowianie wynoszą, nie wolno zabijać, nie wolno niszczyć, na tym się nie zbuduje ani wolnego państwa, ani zgody, ani przyjaźni. Niczego się nie zbuduje”.
Podczas Mszy św. został złożony chleb przywieziony przez młodzież z Wołynia w podziękowaniu za to, że w tym miejscu pamięć o Wołyniu może być podtrzymywana, z prośbą, by Maryja pomogła kroczyć drogą ku prawdzie.
W Sali o. Kordeckiego miały miejsce przemówienia Jana Skalskiego, prezesa Światowego Kongresu Kresowian i dr Lucyny Kulińskiej, prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego. Omówiono temat przygotowania do warszawskiej manifestacji w 70. rocznicę ludobójstwa dokonanego przez OUN UPA na Kresach Wschodnich II RP w latach 1939-1947. Ważnym punktem programu była Niedokończona Msza Wołyńska czyli prezentacja multimedialna filmów, fotografii archiwalnej, fragmentów starych kronik, muzyki połączonych ze spektaklem teatralnym, a także Litania Wołyńska i koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu młodych Polaków z Wołynia.
O godz. 17.00 rozpoczął się Marsz pokoleń kresowych pod figurę Matki Bożej przed Szczytem Jasnej Góry. Tam ze zniczy został ułożony Krzyż Pamięci ofiar ludobójstwa OUN UPA i odprawiono Apel poległych.
Kresy24.pl/ za: o. Stanisław Tomoń, jasnagora.com, BPJG / mn
Zdjęcia: jasnagora.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!