Białoruscy obrońcy praw człowieka donoszą, że między 6 maja a 31 lipca 2020 zatrzymano w kraju co najmniej 1 277 osób. Pierwsze zatrzymania miały miejsce przeddzień i po obchodach Dnia Zwycięstwa (9 maja), gdy uciszano opozycyjnych blogerów, dziennikarzy i internautów, którzy krytykowali obecny rząd i Aleksandra Łukaszenkę za organizowanie masowej imprezy w trakcie pandemii Covid-19.
Według Centrum Praw Człowieka „Viasna”, od początku trwania obecnej kampanii wyborczej białoruskie sądy skazały 204 osoby na 2 937 dni pozbawienia wolności łącznie. Zarzuty administracyjne wykorzystywane są do prześladowań politycznych. 367 osób skazano na grzywny w łącznej wysokości prawie 285 tys. rubli (ponad 116 tys. USD).
31 lipca br., Centrum Praw Człowieka „Viasna” informuje o kolejnych zatrzymaniach działaczy opozycji. Są aresztowani pod pretekstem konieczności odbycia wcześniej zasądzonych wyroków.
Polowanie na opozycjonistów odbywa się w Mińsku, Orszy, Nowopołocku i innych miastach Białorusi.
31 lipca w Orszy został zatrzymany Aleksandr Andriejew, administrator kanału w popularnym serwisie Telegram „Orsza dla życia”, który relacjonował bieżące wydarzenia bez cenzury. Z aresztu wyjdzie tydzień po wyborach. Również dzisiaj skazano Giennadija Łarionowa, bezpośrednio z sądu został przewieziony do aresztu śledczego. 26 czerwca został skazany na 15 dni aresztu. Również dzisiaj odbył się proces nad Wadimem Kaporikowem. Skazany przez sędziego Nikołaja Dragunowa na 12 dni aresztu. Za kratki trafił też Michaił Czemurako, odbywa 10 dni aresztu. 28 lipca Ilja Tichonow został zatrzymany i skazany na 15 dni aresztu. Tego dnia musiał zabrać swoim samochodem mężów zaufania Swietłany Tichanowskiej na pikietę w Tołoczinie.
W Nowopołocku zabrano dziś Andrieja Zujewa, milicjanci wyciągnęli go z domu w celu odbycia aresztu administracyjnego na 14 dni. Mężczyźnie grożono, że podczas jego nieobecności pojawi się pomoc społeczna, by sprawdzić warunki życia jego małych dzieci. Artur Sinyj również został zabrany z pracy – fabryki Naftan – na 14 dni.
Kanał w serwisie Telegram „Europejska Białoruś” informuje o aresztowaniu w Mińsku ich koordynatora Jewgienija Afnagela. W tej chwili aktywista znajduje się w areszcie na Akrestsina, odbywa 15-dniowy areszt za udział w legalnej pikiecie podczas zbierania podpisów dla alternatywnych kandydatów na prezydenta. W jakich okolicznościach zarzymywano Jewgienija Afnagela, nie wiadomo. Również aktywista Maksim Winiarski został zabrany na 15 dni, w celu odbycia wcześniej zasądzonej kary.
28 lipca w Brześciu został zatrzymany Andriej Szerendo, a dziś stanął przed sądem, został oskarżony na podstawie art. 23.34 Kodeksu administracyjnego za to, że rzekomo zamieścił w kanale Telegram wezwania do udziału w niedozwolonych imprezach masowych. 24 lipca w domu Andrieja Szarendo przeprowadzono rewizję, a milicja zajęła cyfrowe nośniki pamięci. W rezultacie sąd ukarał Szarendo 15 dniami aresztu za wzywanie przez Internet do wzięcia udziału w wiecu wyborczym 14 lipca.
Słuck Po południu 31 lipca w Słucku zatrzymano działaczy założonej przez Siergieja Tichanowskiego inicjatywy medialnej „Kraj dla życia” Artema Szyłowicza, Siergieja Anisejko i Jakubowicza Władimira za rozdawanie gadżetów wyborczych kandydatki na prezydenta.
O godzinie 17.30 w Mołodecznie zostali zatrzymani dziennikarze Biełsatu Dmitrij Mickiewicz i Denis Diuba, którzy prowadzili na żywo transmisję z wiecu wyborczego Swietłany Tichanowskiej. Miolicja nie wyjaśniła przyczyny zatrzymania i natychmiast nakazała wyłączenie kamery. Zatrzymali także dziennikarzy Marię Arcybaszewę i Alesia Silicza.
W Lidzie zatrzymani zostali dziennikarze Biełsatu Galina Abakunczik i Władimir Luniew, prowadzili streem z wiecu wyborczego Swietłany Tichanowskiej w Lidzie.
oprac. ba na podst. spring96.org
2 komentarzy
archipelag Gułag
1 sierpnia 2020 o 17:47Białorusini! Chodźcie do nas,do Europy! wyzwólcie się z moskiewskiego chanatu
Słowianie są częścią zachodu a nie azjatyckiej swołoczy,niech się oni żrą o Syberię
Jarema
2 sierpnia 2020 o 10:21Pytanie co robić dalej obalać łukaszenkę za pomocą telewizji biełsat czy go wspierać? Polską racją stanu jest to aby rosyjskie wojska nie stało nad Bugiem a jeżeli gwarantuje to Łukaszenka to bardzo dobrze