Maia Sandu, sprawująca oficjalnie urząd prezydenta Mołdawii od 24 grudnia, podała warunek wizyty w Rosji. Jest gotowa przyjechać, jeśli tylko otrzyma zaproszenie, tak zadeklarowała na antenie mołdawskiej telewizji TV8.
Jej zdaniem taki wyjazd byłby pomocny w celu omówienia różnych kwestii.
– Jestem gotowa pojechać do Rosji, zwłaszcza, że mamy różne tematy do omówienia w agendzie, które dotyczą handlu, eksportu, konflikt naddniestrzański jest również w naszym stałym programie (do rozmów – przyp. red.) – powiedziała na antenie mołdawskiej telewizji Sandu.
Prezydent wspomniała także o tym, że w przyszłym miesiącu złoży swoją pierwszą wizytę w Kijowie, a następną w Brukseli.
Sandu od dłuższego czasu porusza temat Naddniestrza. 30 listopada, będąc jeszcze prezydentem-elektem, domagała się wycofania Operacyjnej Grupy Wojsk w Naddniestrzu i rosyjskich sił pokojowych. Powiedziała, że czas zmienić już format rosyjskiej misji w Naddniestrzu. – Ponieważ od dawna nie ma już niebezpieczeństwa zbrojnego, misja ta powinna mieć charakter obywatelski pod egidą Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – stwierdziła.
Oprac. DJK, ria.ru, lenta.ru
Fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!