Tysiące zwolenników opozycyjnego polityka Aleksieja Nawalnego, który nie został dopuszczony do wyborów, demonstrowało w miastach całej Rosji poparcie dla swojego lidera i wzywając do bojkotu zaplanowanych na marzec wyborów prezydenckich w Rosji.
Władza odpowiedziała represjami. Policja wkroczyła do biur Fundacji Antykorupcyjnej Nawalnego, skąd nadawano na kanale YouTube program, w którym relacjonowano wydarzenia. Zbierano też pieniądze.
Policja ewakuowała cały budynek pod pretekstem zagrożenia terrorystycznego. Potem skonfiskowała też sprzęt. Na kanale transmitowano jak długo się dało akcję policji.
4 komentarzy
observer48
29 stycznia 2018 o 07:15Kacapia zaczyna się sypać od środka. Ciekawe, ile czasu tym razem upłynie, aż zapoczątkowany w 1991 r. proces dekompozycji kacapskiego imperium zostanie doprowadzony do końca i kacapia powróci do swoich granic przedstawionych na tej mapie. https://a.disquscdn.com/uploads/mediaembed/images/1597/5078/original.jpg
Marcin
29 stycznia 2018 o 19:23Gniją, gnija ale zgnić nie mogą bo im ciągle zachód pomaga przerażony wizją rozpadu i tego komu przypadnie do podziału blisko 7 tys. głowic jądrowych.
2kbb
29 stycznia 2018 o 13:50Mniej więcej w takich warunkach zamieszania, być może podczas przyszłych wyborów prezydenckich w Rosji, Białoruś skorzysta z okazji powstanie z kolan podobnie jak zrobiła Ukraina, kierując się na stałe na Zachód…. Rosja jest na równi pochyłej co podkreślają już wszyscy analitycy…
observer48
29 stycznia 2018 o 21:39@2kbb
Zamrożenie, na śmierć dinozaura, lub powolne ugotowanie żaby może jeszcze długo potrwać.