Już w około 100 miastach i miasteczkach Rosji (a zaplanowano docelowo demonstracje w prawie 200) na ulice wyszli zwolennicy opozycji w solidarności z uwięzionym liderem rosyjskiej opozycji Aleksiejem Nawalnym, który prowadzi w kolonii karnej głodówkę domagając się odpowiedniej pomocy lekarskiej. Jego stan zdrowia pogarsza się z dnia na dzień.
Jak dotąd zatrzymano co najmniej 54 osoby. Na razie wśród protestujących jest stosunkowo niska (do kilku tysięcy na jednym wiecu), bo policja i inne służby za wszelką cenę strają się nawet nie dopuścić do zgromadzeń albo rozbijać je w zarodku. Ale główne demonstracje w Moskwie i Petersburgu zapowiedziano na wieczór, a w innych miastach mogą jeszcze długo trwać.
We Władywostoku na rosyjskim Dalekim Wschodzie protestować wyszło według różnych źródeł od 500 do 1000 osób. W Irkucku na Syberii zatrzymanych zostało co najmniej 5 osób. W Jekateryburgu i Samarze służby weszły do biur sztabu Nawalnego. Zatrzymania trwają także w Chabarowsku, również na rosyjskim Dalekim Wschodzie, i w Ufie.
W Magadanie na rosyjskim Dalekim Wschodzie, zatrzymano co najmniej 8 protestujących. W sumie służby przeprowadziły rewizje i zatrzymania w przynajmniej 20 miastach w całej Rosji.
W centrum Moskwy policja zablokowała centralne ulice, także w związku z wystąpieniem Putina przed parlamentem. Jedna z najbliższych współpracowniczek Nawalnego Liubow Sobol została zatrzymana na stacji metra. W Moskwie zatrzymana została też rzeczniczka Nawalnego Kira Jarmysz.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!