Prokuratura Generalna Republiki Białoruś zainicjowała nałożenie aresztu na mienie działaczy polskiej mniejszości narodowej, więzionych w areszcie w Mińsku. Czynności tej dokonano w ramach sprawy karnej o rzekome „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym” i „rehabilitację faszyzmu”.
Jak poinformował portal znadniemna.pl, dziś nałożony został areszt na samochód marki Peugeot, należący do Marii Tiszkowskiej, a wczoraj aresztem został objęty samochód marki Toyota, będący własnością Andżeliki Borys.
W domu Marii Tiszkowskiej, prezes oddziału Związku Polaków na Białorusi w Wołkowysku kilka godzin temu pojawili się funkcjonariusze milicji i prokuratury. Poinformowała o tym na Facebooku córka polskiej działaczki Wiktoria Dubaj.
Ujawniła ona, że nieproszonymi gośćmi byli ci sami funkcjonariusze, którzy dokonywali rewizji w domu Marii Tiszkowskiej 25 marca. Tamtego dnia działaczka została przewieziona z Wołkowyska do Mińska i wraz z innymi działaczami ZPB – prezes ZPB Andżeliką Borys, i prezes Oddziału ZPB w Lidzie Ireną Biernacką oraz członkiem Zarządu Głównego ZPB Andrzejem Poczobutem – osadzona w areszcie śledczym w ramach wszczętej przeciwko nim wszystkim sprawy karnej, dotyczącej rzekomego „podżegania do nienawiści na tle narodowościowym” i „rehabilitacji faszyzmu”.
Postanowienia Prokuratury Generalnej Republiki Białoruś o nałożeniu aresztu na mienie Marii Tiszkowskiej i Andżeliki Borys datowane są na 26 marca br.
Nie wiemy na razie, czy podjęte zostały jakieś czynności prokuratorskie odnośnie mienia pozostałych działaczy polskiej mniejszości, uwięzionych przez reżim Łukaszenki.
Kresy24.pl za Znadniemna.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!