-Z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację, że temat ekshumacji nie został podjęty przez stronę ukraińską podczas piątkowego spotkania w Warszawie wicepremierów Piotra Glińskiego i Pawło Rozenki – powiedział przebywający na Litwie Andrzej Duda podczas konferencji prasowej z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite.
– Szanowni Państwo, nie będę ukrywał, że z dużym smutkiem i rozczarowaniem przyjąłem informację z Warszawy, albowiem był to temat, który stanowił ważny element moich rozmów z panem Prezydentem Poroszenką w czasie wizyty w Charkowie. Rozmawialiśmy o tym. Później odbyliśmy także rozmowę telefoniczną i miałem nadzieję, że ten problem uda się przezwyciężyć – a on jest dla nas bardzo ważny. Kwestia ekshumacji, czyli wyjaśniania prawdy historycznej, stanowi dla nas element fundamentalny, jeżeli chodzi o pamięć historyczną. I to, że podczas wczorajszego spotkania, które miało miejsce w Polsce, ten temat w ogóle nie został podjęty przez stronę ukraińską, przyjąłem z dużym rozczarowaniem. Z całą pewnością nie jest to kierunek, jaki wskazywaliśmy razem z panem Prezydentem Poroszenką. Tak że nie ukrywam, że jestem tym rozczarowany i zasmucony. Ale mam nadzieję, że w przyszłości ten impas uda się przełamać. Tyle mogę powiedzieć na ten moment – powiedział prezydent Polski pytany przez dziennikarzy.
Zapis całej konferencji tutaj.
Oprac. MaH, prezydent.pl
fot. securityconference.de, CC BY 3.0 de
9 komentarzy
Mike
18 lutego 2018 o 08:28Co mają do ukrycia Ukraińcy, że boją się ekshumacji i godnego pochówku ofiar banderowców z UPA ? Jakim trzeba być człowiekiem aby „handlować pochówkiem innych ludzi. Ukraina nie zasługuje na partnerstwo z Polską. Wystarczy ją wspierać tylko tam gdzie jest to dla nas korzystne i to bardzo małym kosztem. Tyle i nic więcej. Polityka Giedrojca właśnie się zakończyła.
observer48
19 lutego 2018 o 02:25„Co mają do ukrycia Ukraińcy, że boją się ekshumacji i godnego pochówku ofiar banderowców z UPA ?”
Podejrzewam, że szczątki 50 tys. polskich ofiar ludobójstwa wołyńskiego i co najmniej następnych 50 tys. Polaków zamordowanych w innych regionach zachodniej Ukrainy (byłej Małopolski Wschodniej).
Przy obecnym zaawansowaniu metod badawczych kryminalistyki ustalenie przyczyn i rodzaju ich śmierci jest wciąż możliwe i tego się sukinsyny najbardziej boją. Na miejscu IPN powołałbym w tym celu międzynarodowy zespół archeologiczno-kryminologiczny, aby rozwiać wszelkie wątpliwości i ośmieszyć ukraińskie legendy Wiatrowycza o wojnie polsko-ukraińskiej na Wołyniu.
Poryck
18 lutego 2018 o 10:29Warunkiem sine qua non dalszych rozmów ze stroną ukraińską powinno być bezwarunkowe odblokowanie ekshumacji. Bez tego rozmowy będą jałowe i bezcelowe.
Basia
18 lutego 2018 o 10:42I co Panie Duda? Warto było jeździć do Charkowa i nadszarpywać swój autorytet? Kiedy wreszcie przejrzy Pan na oczy?
stankiewicz
18 lutego 2018 o 16:50Widać jak Ukraina, Izrael, Niemcy, Frnncuzi…boją się ujawnienia prawdy o swojej czarnej historii.
Zmasowany atak na Polskę. Smutne ale prawdziwe.
Jarema
18 lutego 2018 o 18:21Cieszy mnie pewna konsekwencja ze strony PAD. Ukraina to nasz bardzo trudny partner i dlatego dialog nie jest łatwy, ale wymaga także stanowczości z naszej strony. Pewne zachowania Ukrainy, np. zakaz ekshumacji, czy obecne ataki na Polskę, podczas gdy ona ciągle broni ukraińskich interesów (NS II, sankcje dla Rosji itp.) nie mogą być akceptowane.
JaF
18 lutego 2018 o 19:58A co ten pajac oczekiwał? Że banderowcy zgodzą się na ekshumację? O tym jaki będzie wynik „rozmów” każdy rozgarnięty Polak wiedział. Duda albo jest rzeczywiście tak tępy albo jak to zdrajca tępego udaje. Nie wim co gorsze.
Luk
19 lutego 2018 o 00:32Odnoś się z mendo z szacunkiem do Głowy Państwa. To, że rodzice mówili na ciebie „pajac” nie znaczy, że masz się tak odnosić do innych a szczególnie do prezydenta.
Rob
18 lutego 2018 o 22:17Na tym forum wyrażałem już swoją dezaprobatę dla wizyty PAD-a w Charkowie. Po dwóch miesiącach ze smutkiem konstatuję, że PAD wcale nie jest silnym prezydentem. Potrafi nieźle mówić bez kartki. I tyle. Coraz bardziej razi mnie jego bezsilność w działaniu w zderzeniu z wypowiadanymi zdaniami(dosyć często frazesami). Będę złośliwy ale… Szkoda, że nie dostał na Ukrainie jajkiem. Jak kiedyś śmieszny Bronek.