Przewodnicząca parlamentarnej frakcji Batkiwszczyna Julia Tymoszenko, wezwała obecnego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenko do wycofania swojej kandydatury z wyborów prezydenckich.
„Prezydent jest przestępcą, prezydent prał pieniądze armii. Dziś jest to już oczywiste i dlatego domagam się, by Poroszenko wycofał swoją kandydaturę z wyborów, zrzekł się immunitetu i odpowiadał przed prawem”, wykrzyczała Tymoszenko w poniedziałek na posiedzeniu Rady Pojednawczej liderów frakcji i przewodniczących ukraińskich komisji parlamentarnych..
Dodała, że jeśli nie spełni jej żądania, nowy prezydent pociągnie do odpowiedzialności karnej za korupcję w armii P. Poroszenkę i jego „skorumpowane otoczenie”.
Powodem zaciekłego ataku Tymoszenko jest afera korupcyjna w ukraińskiej zbrojeniówce, która stała się bronią Julii Tymoszenko w walce z Petrem Poroszenką. Afera jest ciosem w wizerunek Petra Poroszenki, wszak swoją kampanię prowadzi pod hasłem: „Armia. Język. Wiara”.
25 lutego, w wyemitowanym na 24. kanale TV programie telewizyjnym „Nasze pieniądze”, pokazano korespondencję mailową, której treść ma dowodzić korupcji przy zakupach części dla fabryk pancernych, należących do państwowego koncernu Ukroboronprom. W ramach programu substytucji importu w latach 2015-2017, szmuglowano części m.in. z Rosji, z którą Ukraina toczy wojnę. Były sprzedawane po horrendalnie zawyżonych cenach. W korupcyjny system zamieszani byli najbliżsi współpracownicy prezydenta.
Ilość części zamiennych zakupionych przez państwowy koncern od fikcyjnych firm szacuje się na około 250 milionów hrywien.
6 marca P. Poroszenko powiedział, że Ukraina rozpoczyna międzynarodowy audyt koncernu Ukroboronprom, w tym audyt wszystkich zawartych umów. Narodowa Rada Bezpieczeństwa zleciła przeprowadzenie audytu i rewizji działalności Ukroboronprom i wchodzących w jego skład przedsiębiorstw, przy udziale ekspertów zagranicznych.
Rada rekomendowała, aby Biuro Prokuratora Generalnego, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, Krajowe Biuro Antykorupcyjne i Państwowe Biuro Śledcze „zweryfikowały i dokonały oceny prawnej naruszeń zamówień w sferze obronnej przedstawionej w mediach oraz poinformowały opinię publiczną o wynikach”.
A kampania wyborcza na Ukrainie weszła widać w ostrą fazę. Sondaże są bezlitosne więc robi się nerwowo: ponad 32 proc. dla Wołodymyra Zełeńskiego, 17,5 proc. dla Petra Poroszenki i 15,1 proc. dla Julii Tymoszenko.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!