Jest czas na debatę konstytucyjną, przede wszystkim z udziałem dojrzałego polskiego społeczeństwa, nie tylko z udziałem elit i polityków. W moim przekonaniu, moi rodacy mają prawo się wypowiedzieć, czy konstytucja z 1997 r. funkcjonuje dobrze, czy są zadowoleni z porządku ustrojowego, czy potrzeba zmian. Uważam, że w 2018 roku naród polski powinien się wypowiedzieć na temat przyszłości ustrojowej państwa – powiedział prezydent Andrzej Duda na Placu Zamkowym w Warszawie, gdzie odbyły się główne uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.
– 226 lat temu, 3 maja 1791 roku, tu nad nami, w Zamku Królewskim w Sali Senatorskiej w obecności króla Stanisława Augusta przyjęto Konstytucję 3 Maja. Ustawę rządową, jak ją wtedy nazwano, z której my, Polacy, jesteśmy do dziś tak ogromnie dumni i której rocznicę uchwalenia czcimy w wolnej Polsce, ale też czciliśmy ją wtedy, gdy wolnej Polski nie było – mówił prezydent. – Właśnie dlatego jesteśmy tak dumni z konstytucji, że niosła za sobą ideę budowy silnego i wolnego państwa, nadzieję suwerenności, że sami pokonamy odwiecznych wrogów, że będziemy sami decydować o sobie w wolnym kraju.
– Mamy powód do dumy, bo potrafiliśmy cały czas myśleć, marzyć i walczyć o silną i wolną Polskę, bo udało nam się stworzyć konstytucję dającą wolność kolejnym warstwom społecznym, dającą sprawiedliwość, nadzieję odbudowy silnego państwa. Na pewno możemy być dumni z konstytucji i tamtych Polaków, którzy byli jej ojcami, którzy najpierw walczyli o nią, a potem o wolność Polski – stwierdził prezydent. – Ten duch patriotyczny zawsze w nas trwał. Ale kiedy oceniamy króla, który przeszedł do obozu zdrajców, musimy pamiętać, że to on stworzył Szkołę Rycerską, w której młodzi ludzie wychowywali się do służby dla Rzeczpospolitej. To oni, ci młodzi, stali za Konstytucją 3 Maja, oni walczyli w powstaniu kościuszkowskim, bronili Polski do ostatniej chwili, tworzyli Legiony Polskie, oni wychowywali młode pokolenie walczące w kolejnych powstaniach. Dzięki nim następne jeszcze pokolenie odzyskało niepodległość i w 1921 r. mogło przyjąć kolejną konstytucję już w Polsce niepodległej – przypomniał Andrzej Duda.
– Jesteśmy z tej Polski dumni, tak jak powinniśmy być dumni z dzisiejszej Polski, silnej, mającą własne zdanie, należącej do organizacji międzynarodowych i tam aktywnej, bo ma tam właśnie własne zdanie. Tym jest właśnie suwerenność. Każdy, kto jest patriotą i uczciwie reprezentuje swój kraj, przede wszystkim reprezentuje interesy państwa i jego obywateli – powiedział prezydent.
Polska dziś nie jest idealna, jest wiele rzeczy do zrobienia, jest wiele rzeczy do odzyskania, chociażby narodowy majątek, jest wiele rzeczy do zbudowania. Przede wszystkim jest bardzo wiele potencjału w nas, Polakach, przez wiele lat niewykorzystywanego. To jest obowiązkiem polskich władz i wierzę, że ten obowiązek będzie zrealizowany. Polskie państwo jest państwem dumnym, społeczeństwo jest dumne ze swoich barw, bohaterów i zasług dla świata, których nie możemy się wstydzić – podkreślił Andrzej Duda.
– Mamy dziś kolejne dziesięciolecia doświadczeń od 1989 r., mamy doświadczenia „małej konstytucji” i 20 lat konstytucji 1997 r. Jest czas na debatę konstytucyjną, przede wszystkim z udziałem dojrzałego polskiego społeczeństwa, nie tylko z udziałem elit i polityków. W moim przekonaniu, moi rodacy mają prawo się wypowiedzieć, czy konstytucja z 1997 r. funkcjonuje dobrze, czy są zadowoleni z porządku ustrojowego, czy potrzeba zmian. Czas rozpocząć tę debatę w 20-lecie konstytucji, w rok przed 100. rocznicą odzyskania niepodległości. Uważam, że w tym następnym roku, 2018 r., naród polski powinien się wypowiedzieć na temat przyszłości ustrojowej państwa: jakich kierunków rozwoju ustrojowego chce, jakiej chce roli prezydenta, roli senatu, sejmu, jakie prawa i wolności obywatelskie powinny być akcentowane – zapowiedział prezydent.
– Jest wiele podziałów, bo jesteśmy demokratycznym krajem i jest wiele poglądów, ale to dobrze, że są, bo świadczy to, że jesteśmy demokracją. Chcę, by to przedsięwzięcie odbyło się ponad podziałami, chcę, by w następnym roku odbyło się referendum. Chcę, żebyśmy odbyli w tej sprawie poważną debatę. Wierzę, że taką konstytucję, czerpiącą z dorobku 226 lat konstytucji majowej, prawie 30 lat wolności i 20 lat konstytucji 1997 jesteśmy w stanie jako społeczeństwo stworzyć i będzie to konstytucja na miarę 100-lecia niepodległości, wolnej Rzeczpospolitej, która staje się państwem coraz silniejszym i odgrywać będzie coraz większą rolą na arenie międzynarodowej – powiedział Andrzej Duda.
Kresy24.pl/prezydent.pl, TVP.info, dzieje.pl (PAP)
16 komentarzy
Jarema
3 maja 2017 o 14:38Pora odejść od absurdalnego podziału władzy wykonawczej – premiera i prezydenta, który ma instrument negowania władzy ustawodawczej sejmowej większości. Jest to rozwiązanie wewnętrznie sprzeczne, które prowokuje konflikty polityczne. Jeden z nich zakończył się ogromną narodową tragedią. Albo czysty model kanclerski, albo prezydencki.
obserwator
4 maja 2017 o 00:08Nie „negowania”, a konstytucyjnej kontroli. To oczywiście dotyczy prezydenta stojącego na straży konstytucji, a nie takiego, który powinien stać przed Trybunałem Stanu.
Jarema
4 maja 2017 o 09:19Prawo veta to jedno uprawnienie prezydenta, a prawo skierowania ustawy do kontroli konstytucyjnej to drugie uprawnienie. Nie są to tożsame uprawnienia. Drugie z nich prezydent może zachować; mają je także w części posłowie. Sądzę, że obecny Prezydent nie narusza Konstytucji RP, jeżeli ocenimy jego działania stosownie do dotychczasowej praktyki stosowania Konstytucji RP przez jego poprzedników i poziom kultury prawnej w Polsce. Zaletą PAD jest, że nie kompromituje Polski, jak Komorowski. Komorowski nie miał żadnej powagi i autorytetu jakie powinna mieć głowa państwa, co dobrze oddawały jego brak znajomości ortografii i skandal z wizytami w Japonii i na Ukrainie, gdzie posłowie wierchownej rady zafundowali mu ustawy gloryfikujące UPA!
NorthPole
4 maja 2017 o 10:05Prezydenckie veto można przegłosować w parlamencie, więc „suweren” ma tutaj władzę. To, że przełamanie veta wymaga większej ilości głosów wynika stąd, że prezydent ma silne umocowanie demokratyczne (większe niż dowolny parlamentarzysta, ponieważ na prezydenta głosuje się imiennie i nie startuje z listy partyjnej, na którą w praktyce głosuje się w wyborach parlamentarnych). Dodatkowo w zamyśle Konstytuanty termin wyborów parlamentarnych i prezydenckich miały być różne, więc miało następować równoważenie głosów z ostatnich i przedostatnich wyborów (mechanizm zabezpieczenia przed chwilowym przechyłem wyborczym, co w polskiej praktyce jest częste; w jednych wyborach wygrywa SLD, w następnych PiS). TK nie wybiera się w wyborach powszechnych, więc tam podobny mechanizm polega na wymianie częściowej składu w każdej następnej kadencji.
Ten mechanizm świetnie działa tak długo, jak długo przestrzega się Konstytucji, która pod tym względem jest bliska ideału (z łatwością wskazać można w UE wiele gorszych).
Tak, PO jako pierwsza zaczęła niszczyć TK (choć naprawiła prokuraturę, oddzielając ją od partii rządzącej). Argumentowanie, że „Duda nie jest taki zły, bo PO nie byłą święta” pokazuje tylko, jak nisko upadł prestiż Prezydenta RP.
Co ma do tego UPA??? Jaki „skandal w Japonii”? Mem z kuluarowym zdjęciem zrobionym podczas PRZYGOTOWAŃ do przemówienia? Naprawdę nie jesteś w stanie znaleźć żadnego konkretnego zarzutu? Lepsze było najpierw lecenie nad obszarem działań wojennych i rzucanie fochami na Gruzji albo „organizowanie przez Kancelarię Prezydenta RP” profesjonalnej wizyty w Smoleńsku/Katyniu i niemal załatwienie obecnego prezydenta niekompetencją służb „nowego lepszego BOR”?
PAD ma „powagę”? Bądźmy poważni.
Jarema
4 maja 2017 o 20:33Ad.NorthPole Każde rozwiązanie ma jakiej względy, które stoją u jego podstawy. Ten podział władzy między prezydenta i premiera także. Rzecz w tym, że to kuriozum na skalę światową. Żadne poważne państwo nie ma takich absurdalnych rozwiązań, które generują konflikty personalne – Kwaśniewski-Miller; Kaczyński-Tusk. Ten ostatni konflikt zakończył się tragedią i to chyba wyraźny dowód na absurdalność rozwiązań konstytucyjnych z 1997 r.! Kompromitacji Komorowskiego jest masa. Przypadek zagubionego i nierozgarniętego Komorowskiego w japońskim sejmie i słynne – choć szogunie to jeden z nich. Ortografia to kolejny! I dziś kolejna nowość – grupowe pisanie matury z matematyki. Pewnie na egzaminie maturalnym z polskiego Komorowski „bulu nie miał”. PKA zachowuje się i prezentuje znacznie lepiej od pijanego Kwaśniewskiego, czy zaliczającego wpadkę za wpadką Komorowskiego. Rzecz w tym, że jak ktoś PKA nie lubi to tego nie dostrzega i nie będzie mu przeszkadzało pijaństwo Kwaśniewskiego w Katyniu, czy brak podstaw ortografii Komorowskiego.
jubus
4 maja 2017 o 11:17Oczywiście, stanowisko premiera powinno być zlikwidowane, a prezydent powinien stać na czele państwa i rządu. Sam winien powoływać ministrów jak chce, ale to on, jako prezydent za nich odpowiada. Parlament natomiast, jako instytucja legislacyjna i kontrolna, powinna mieć prawo obalenia prezydenta, łącznie z możliwością skazania prezydenta-zdrajcy na śmierć.
Jednym słowem, cała władza ale i cała odpowiedzialność silnego człowieka. Taki człowiek musi cały czas czuć jednak topór kata nad swoją głową, aby różnego rodzaju, dziwactwa nie przychodziły mu do głowy. Nie znam takiego systemu na świecie, ale to jest system znany z polskiej historii, tak powoływano wodzów w czasach plemiannych. Dawano mu pełnię władzy na czas wojny, którą musiał oddać, jeśli tego nie czynił, zabijano go.
ember11
3 maja 2017 o 18:14Popieram
obserwator
4 maja 2017 o 00:11A może powinien zapytać suwerena czy chciałby, aby konstytucja była w Polsce przestrzegana, skoro ma cały czas co do tego wątpliwości?
ad
4 maja 2017 o 09:26Najpierw to trzeba stać na straży Konstytucji nie łamać jej i przestrzegać.
SyøTroll
8 maja 2017 o 09:59Przykłady, jak naruszać twierdząc że się jej strzeże, płyną od „demokratycznej braci” zza południowo-wschodniej granicy.
jubus
4 maja 2017 o 11:13Po raz pierwszy słyszę coś rozsądnego z ust tego człowieka. Ja, jako politolog, mogę sam napisać konsytutucję, dobrą dla Polski, na obecne czasy. Wystarczy, że ktos mi tylko przetłumaczy z tureckiego, projekt zmian jakie poparli Turcy w ostatnim referendum.
Taki system, jaki obecnie będzie w Turcji, tj system prezydencki, sensu stricte, z głęboko osłabioną rolą parlamentu, mi odpowiada. Wybory do parlamentu powinny mieć charakter jednomandatowy i większościowy, ale i proporcjonalny, tj. mieszany ogólnie. Prezydent winien sam powoływać ministrów jak chce. Parlament może odwołać prezydent w specjalnych warunkach, gdy zdradzi interesy państwa i narodu i to parlament może zagłosować za skazaniem prezydenta na karę śmierci, w takim przypadku.
Chodzi więc o pomieszanie systemu jaki Polska miała od 1935 roku z systemem parlamentarnym, z tą różnicą, że pełnia władzy należy do prezydenta, jako do władzy wykonawczej, ale to parlament prowadzi działalnośc legislacyjną, pomocniczą wobec prezydenta.
Sądownictwo powinno być pod kontrolą, zarówno prezydenta jak i parlamentu, pół na pół.
Jarema
4 maja 2017 o 20:36Ja także sądzę, że system prezydencki bardziej pasuje do Polaków. Pokazała to ewolucja rozwiązań ustrojowych w II RP.
SyøTroll
8 maja 2017 o 09:53To i tak na dobrą sprawę jest temat zastępczy. Polakom bardziej zależy na dobrobycie, bezpieczeństwie kraju i suwerenności, niż obronie cudzych interesów, czy zmianie systemu politycznego. Majdaniarzom także chodziło o dobrobyt i większy wpływ społeczeństwa na politykę, a dostali drożyznę, anarchię i wojnę domową jako temat zastępczy. Zmieniliśmy PRL u boku ZSRR w „radziecko-europejską” PRE, oraz „braterstwo” z armią radziecką na „braterstwo” z amerykańska. Zmieniliśmy drużynę ze wschodniej na zachodnią, tracąc przy tym na pozycji. Wszystko.
Japa
11 maja 2017 o 17:40Cóż, dość fikcji. Trzeba kaczyzm zalegalizować.
Emir
12 maja 2017 o 03:351/ https://www.youtube.com/watch?v=pG0xhQkssh4
2/ https://www.youtube.com/watch?v=bpmHoe8Vo9s
Emir
12 maja 2017 o 03:46No i jeszcze to o Konstytucji Kwietniowej
https://www.youtube.com/watch?v=RiQgxR4Fy14
Z naciskiem na pewien artykuł – urzędnik państwowy za szwindel dużego rzędu był skazywany wg tej Konstytucji na karę śmierci !