Prezydent Mołdawii Maia Sandu wybory na prezydenta samozwańczej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej nazwała nielegalnymi.
– Uważamy te wybory za nielegalne, dlatego nie mamy żadnych oczekiwań co do rezultatów. Premier rozmawiała z panem Krasnosielskim (obecnym prezydentem samozwańczej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej – red.), ponieważ tam są nasi ludzie, a my musimy podtrzymywać dialog – powiedziała Sandu.
Jak stwierdziła prezydent Mołdawii Kiszyniów chce rozwiązać konflikt z Tyraspolem ale jest to długi proces. – Reżim w Tyraspolu pozwala na porwania naszych obywateli. To wrażliwy punkt – wielu naszych obywateli tam mieszka lub pracuje. Ale musimy trzymać się naszej linii i zapobiegać nowemu konfliktowi – podsumowała Sandu.
Wcześniej prezydent Mołdawii domagała się wycofania rosyjskich wojsk z Naddniestrza.
Wybory na prezydenta samozwańczej Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej odbędą się 12 grudnia. Do tej pory zarejestrowany jest tylko jeden kandydat – obecny „prezydent” Wadim Krasnosielski.
Oprac. DJK, lenta.ru
Fot. facebook.com/maia.sandu
2 komentarzy
Antoni Kosiba
22 listopada 2021 o 23:18Całą tzw. Mołdawia jest nielegalna. Nie ma prawa do tej nazwy, bo jest tylko (i to nie całą) Besarabią, czyli stanowi część Mołdawii. Nie ma prawa do odrębności państwowej, powinna w obrębie całej Mołdawii stanowić część Rumunii.
jary
28 listopada 2021 o 10:21To prawda.