Prezydent Litwy Gitanas Nauseda zwołuje na czwartek posiedzenie Rady Obrony Państwa (odpowiednik Biura Bezpieczeństwa Narodowego) w związku ze zbliżającym się terminem uruchomienia elektrowni jądrowej w Ostrowcu na Białorusi, donosi Interfax.
Litewska Rada Obrony ma ocenić gotowość kraju do ochrony ludności i środowiska w związku z uruchomieniem pod litewską granicą (50 km. od Wilna) elektrowni.
Podczas spotkania omówiona zostanie gotowość rządu i innych odpowiedzialnych organów państwa do reagowania w razie zagrożenia ze strony białoruskiej siłowni.
14 lipca, na dzień przed wylotem do Polski, Gitanas Nauseda zwrócił się za pośrednictwem tweeta napisanego po białorusku do prezydenta Białorusi. Zaapelował do Łukaszenki, by nie uruchamiał elektrowni jądrowej w Ostrowcu.
„Białorusini ponieśli bolesne konsekwencje Czarnobyla, dlatego zwracam się do przywództwa z apelem, aby nie wprowadzali (do eksploatacji) elektrowni jądrowej w Ostrowcu, która nie spełnia wymogów Unii Europejskiej dotyczących testów warunków skrajnych, i aby nie narażali mieszkańców sąsiednich krajów” – napisał Nauseda.
Białoruska elektrownia powstała według rosyjskiego projektu w Ostrowcu, który leży w sąsiadującym z Polską obwodzie grodzieńskim. To 200 kilometrów od granicy z Polską i niespełna 50 km od Wilna. Inwestycja została sfinansowana ze środków pochodzących z rosyjskiego kredytu.
Największe zaniepokojenie budową elektrowni wyrażają Litwini, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Tym bardziej, że prezydent Aleksander Łukaszenka podpisując 2 listopada 2013 roku dekret № 499 „w sprawie budowy białoruskiej elektrowni jądrowej”, pozwalający generalnemu wykonawcy – rosyjskiej spółce „Atomstrojeksport” rozpoczęcie budowy, zapowiedział, że elektrownia ma zostać zbudowana tak tanio, jak to możliwe.
Litewscy politycy od lat podkreślają, że Białoruś nie chce wypełniać wymagań Konwencji z Espoo, która określa kwestie bezpieczeństwa jądrowego, związane z nim zagadnienia, a w szczególności te, które dotyczą krajów sąsiadujących.
Pytań i wątpliwości jest wiele. Litwinów nie satysfakcjonuje odpowiedź na pytanie, dlaczego elektrownie zlokalizowano właśnie w Ostrowcu, dlaczego nie przeprowadzono badań sejsmicznych, choć na początku XX wieku zarejestrowano w tamtym rejonie trzęsienia ziemi, jaki wpływ na środowisko będzie miała elektrownia jądrowa, czy wreszcie, w jaki sposób będzie ochładzany reaktor (proponowany wariant wzbudza uzasadnione obawy. Rosyjski projekt zakłada, że do chłodzenia będzie wykorzystywana woda z rzeki Willi, ale oddalana jest ona o 10 km od elektrowni, która położona jest nad poziomem morza).
Uruchomienie elektrowni przekładano wiele razy, ostatni raz zaplanowano je na lipiec tego roku, ale po raz kolejny zostało przełożone na czas nieokreślony.
oprac. ba na podst. interfax.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!