Przebywający 5 września z oficjalną wizytą w Brukseli prezydent Litwy Gitanas Nauseda, oświadczył podczas wspólnego briefingu z sekretarzem generalnym NATO, że obecne środki rzucone przez NATO na Litwę są niewystarczające do obrony krajów bałtyckich przed Rosją.
Po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, Gitanas Nauseda zauważył, że międzynarodowy batalion sojuszniczy stacjonujący na Litwie był dobrym sposobem na powstrzymanie Rosji, ale to nie wystarcza, aby obronić się przed możliwym atakiem Moskwy, pisze Delfi.
Prezydent Litwy nazwał NATO „gwarantem bezpieczeństwa i obrony” republiki, wyraził wdzięczność za przybycie na Litwę Batalionu Sił Frontowych NATO, zaznaczył jednak, że to nie wystarczy. Według Nausedy zagrożeniem dla bezpieczeństwa Litwy jest duża koncentracja rosyjskiego wojska w obwodzie kaliningradzkim.
„Osiągnęliśmy wysoki poziom odstraszania, ale w sektorze obronnym powinniśmy zrobić znacznie więcej” – powiedział prezydent Gitanas Nauseda na wspólnym briefingu ze Stoltenbergiem w kwaterze głównej NATO.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda obiecał sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi zwiększenie wydatków wojskowych republiki.
Prezydent Litwy powiedział to, czego nie mówią głośno polscy politycy
oprac. ba na podst. eadaily.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!