Prezydent Kuby Miguel Diaz-Canel pochwalił Moskwę za jej poparcie dla tego kraju w polityce wobec USA. Do spotkania przywódców Kuby i Rosji doszło w rezydencji Władimira Putina w Nowym Ogariowie.
-Amerykańska agresja przeciwko Kubie nasila się – powiedział Diaz-Canel. Putin odpowiedział, że Rosja miała zawsze specjalne związki z Kubą wspierając jej „niezależność” i „suwerenną politykę”. – Cieszymy się, że kubańska państwowość dalej się wzmacnia – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin.
Stosunki amerykańsko-kubańskie na krótko poprawiły się za rządów poprzedniego prezydenta USA Baracka Obamy (wznowiono stosunki dyplomatyczne). Rozpoczęto proces, jak to przedstawiano, „normalizacji”. Ale prezydent USA Donald Trump, wspierany przez antykomunistyczną społeczność imigrantów kubańskich zamieszkującą głównie Florydę wycofał się z tej polityki i utwardził kurs wobec Kuby krytykując dalsze łamanie praw człowieka w tym kraju i wsparcie Moskwy. Stosunki dyplomatyczne między Kubą a USA nie zostały jednak zerwane. Ożywiły się z drugiej strony stosunki rosyjsko-kubańskie, zwłaszcza handlowe, Rosja udziela też Kubie kredytów na atrakcyjnych warunkach.
Diaz-Canel zaprosił Putina do złożenia wizyty na Kubie.
Oprac. MaH, rferl.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!