W 15. rocznicę napaści putinowskiej Rosji na Gruzję, prezydent Salome Zurabiszwili wezwała swoich rodaków do walki ze wspólnym wrogiem.
Jak donosi portal News of Georgia, dziś głowa państwa oddała hołd żołnierzom gruzińskim poległym w 2008 roku, pochowanym na cmentarzu bratnim w Muchatgwerdi.
Prezydent Salome Zurabiszwili przypomniała zgromadzonym, że Gruzja „ma wroga, który walczy albo poprzez wojnę, albo z pomocą miękkiej siły, co ostatnio było bardzo widoczne”.
„Jeśli chcemy niepodległości, o którą walczyli ludzie, którzy tu spoczywają, jeśli chcemy państwa, musimy opamiętać się i zrozumieć, gdzie jest nasze wspólne zagrożenie” – podsumował Zurabiszwili.
„Dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później …”. Prorocze słowa polskiego Prezydenta sprzed 15 lat.
12 sierpnia mija 14 lat od przemówienia Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi. Prezydent trafił tam w 2008 r., podczas wojny rosyjsko-gruzińskiej, po kolejnym bombardowaniu Gori przez Rosję. W ten sposób przeciwstawił się rosyjskiej agresji, a jego przemówienie okazało się prorocze dla dalszych losów Europy Wschodniej. Dziś przypomina je Polskieradio.pl
Konflikt wybuchł, gdy Gruzja próbowała przywrócić kontrolę nad zbuntowanymi prorosyjskimi republikami – Abchazją i Osetią Południową. Separatystów zbrojnie wsparła Moskwa, argumentując to obroną rosyjskiej ludności.
Wojna gruzińsko-rosyjska rozpoczęła się w nocy z 7 na 8 sierpnia 2008 roku. 12 sierpnia rosyjskie wojska i oddziały południowoosetyjskich separatystów zajęły miasto Gori i posuwały się w kierunku Tbilisi. Gruzini obawiali się, że rosyjska armia będzie chciała zająć stolicę.
„Dziś Gruzja, jutro Ukraina”
Późnym wieczorem do Tbilisi dotarł jednak prezydent Polski Lech Kaczyński, który wziął udział w wiecu poparcia Gruzinów wraz z prezydentami Litwy, Estonii, Ukrainy i premierem Łotwy.
Przemawiając do 200 tys. zgromadzonych, zapewnił, że Gruzja zawsze może liczyć na pomoc przyjaciół, a obowiązkiem społeczności międzynarodowej jest solidarne przeciwstawienie się rosyjskim dążeniom imperialnym. Zapewnił też gruzińskich obywateli, że nie zostali sami w walce.
– Gdy zainicjowałem ten przyjazd, niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać. Nikt się nie obawiał. Wszyscy przyjechali, bo Środkowa Europa ma odważnych przywódców. I chciałbym to powiedzieć nie tylko wam. Chciałbym to powiedzieć również tym z naszej wspólnej Unii Europejskiej, że Europa Środkowa, Gruzja, że cały nasz region będzie się liczył, że jesteśmy podmiotem – mówił Lech Kaczyński.
– I my też wiemy świetnie, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę – przestrzegał prezydent Rzeczypospolitej. – Wierzymy, że Europa zrozumie wasze prawo do wolności i zrozumie też swoje interesy. Zrozumie, że bez Gruzji Rosja przywróci swoje imperium, a to nie jest w niczyim interesie. Dlatego jesteśmy tutaj – dodał Lech Kaczyński.
Pełny zapis przemówienia z Tbilisi znajduje się na wydanym przez Polskie Radio w 2020 roku albumie pt. „Prezydent RP Lech Kaczyński – Świadectwo”. Wydawnictwo pod patronatem Rady Mediów Narodowych jest pełnym fonograficznym kompendium wiedzy na temat prezydentury prof. Lecha Kaczyńskiego. Zamieszczone na pięciu płytach CD archiwalne wypowiedzi Prezydenta (z okresu całego urzędowania) uzupełnia ciekawa i ekskluzywna szata graficzna. Współtworzy ją m.in. przeszło sto fotografii dokumentujących ważne momenty prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!