„Kijów nie powinien lekceważyć Rosjan, bo mają wystarczającą siłę w ludziach, wciąż mają dość sprzętu, nawet jeśli jest stary i może mniej, ale wciąż mają dużo artylerii i dużo amunicji”.
Prezydent Czech Petr Pavel ostrzegł ukraińskich przywódców przed pospieszną kontrofensywą. Studzi zapały i apeluje, by nie oczekiwać całkowitego zwycięstwaUkrainy.
Petr Pavel, do niedawna generał NATO, odwiedził Ukrainę. Jak przyznał w wywiadzie dla gazety The Guardian czeski prezydent, podczas spotkania w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim i Denysem Szmyhalem wyraźnie wskazał na słabość Ukrainy, jaką jest brak elementu zaskoczenia, który przyczynił się do sukcesu w obwodach charkowskim i chersońskim w zeszłym roku.
W wywiadzie z brytyjskim dziennikiem polityk wskazał, że armia ukraińska będzie miała tylko jedną szansę na atak w tym roku. Dlatego przestrzegał przed pokusą pospieszania sił zbrojnych, które jego zdaniem ponoszą i tak „straszne straty”. Dodał, że atak jest m.in. niezwykle kosztowny pod względem wyposażenia personelu, amunicji i logistyki paliwa.
„Niektórzy mają pokusę, by naciskać na nich, aby pokazali jakieś wyniki. Będzie bardzo źle dla Ukrainy, jeśli ta kontrofensywa się nie powiedzie, bo nie będzie miała drugiej szansy, przynajmniej w tym roku” – cytuje słowa prezydenta BBC.
Pavel potwierdził, że Zełenski poprosił jego i jego słowacką koleżankę Zuzanę Czaputovą o dostarczenie broni dla dwóch brygad zmechanizowanych przed ofensywą.
„Najwyraźniej nadal uważają, że nie mają wszystkiego, czego potrzebują, aby rozpocząć udaną operację” – zauważył czeski prezydent.
Pavel dodał, że chodzi o dostawę około 35 czołgów i 100 pojazdów opancerzonych, co teraz będzie „bardzo trudne”.
„Republika Czeska dostarczyła już co najmniej 100 czołgów, zwłaszcza T-72, z których wiele zostało zmodernizowanych, mniej więcej taką samą liczbę bojowych wozów piechoty, artylerię, granatniki i dużo amunicji” – wyjaśnił prezydent Czech.
„Mamy pewne możliwości w dziedzinie systemów obrony powietrznej z określoną liczbą pocisków, a to im pomoże”.
Czeski prezydent zaznaczył, że Kijów nie powinien „lekceważyć Rosjan, bo mają wystarczającą siłę w ludziach, wciąż mają dość sprzętu, nawet jeśli jest stary i może mniej, ale wciąż mają dużo artylerii i dużo amunicji”.
„Nie są aż tak bezradni w defensywie. I oczywiście łatwiej im być w defensywie, bo Ukraińcy ponoszą ciężkie straty, nawet jeśli są dobrze przygotowani. Trudno będzie zaatakować takiego wroga jak Rosja, a Rosjanie nie dadzą się zaskoczyć po raz drugi” – zaznaczył prezydent.
Podkreślił, że Zachód powinien być przygotowany na to, że wojna może zakończyć się wynikiem, który nie oznacza całkowitego zwycięstwa Ukrainy.
„Myślę, że powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wesprzeć Ukraińców i pomóc im odnieść sukces. Ale z wewnętrznego punktu widzenia musimy być gotowi na inne opcje rozwoju wydarzeń” – konstatuje Pavel.
ba/bbc.com/theguardian.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!