Prezydent Bułgarii Rumen Radew nazwał ukraiński Krym, czasowo okupowany przez Federację Rosyjską, terytorium Rosji. Oświadczył to podczas debaty telewizyjnej przed drugą turą wyborów prezydenckich, która odbędzie się 21 listopada. Sprzeciwił się jemu jego przeciwnik Anastas Gerdżikow, który nazwał Krym terytorium Ukrainy.
Dzisiaj na prorosyjską narrację Radewa odpowiedziała Unia Europejska. Podczas konferencji prasowej w Brukseli rzecznik ds. spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa w Komisji Europejskiej Peter Stano stwierdził, że stanowisko Europy w sprawie Krymu jest od 2014 roku jednoznaczne i było wielokrotnie wzmacniane i powtarzane przez Unię Europejską.
„Z punktu widzenia Unii Europejskiej, jej 27 państw członkowskich, Krym to Ukraina. Krym to terytorium Ukrainy, które zostało nielegalnie zaanektowane przez Rosję z naruszeniem prawa międzynarodowego” – powiedział.
W związku z wypowiedzią Radewa, do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy został wezwany ambasador Bułgarii w Kijowie Kostadin Kodżabaszew, którego poinformowano, że Ukraina uznaje za niedopuszczalne słowa wypowiedziane przez Radewa.
Opr. TB, https://audiovisual.ec.europa.eu/en/video/I-214216, UNIAN
fot. https://osce.usmission.gov/
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!