Po raz pierwszy od 23 lat Aleksander Łukaszenka złożył wizytę w Unii Europejskiej jako prezydent Białorusi. Wychodzący z cienia sankcji i porzucający odium dyktatora przywódca zaczął „wycinanie okna do Europy” (jak sam określił tę wizytę) od Austrii.
Białoruscy analitycy nie są jednak optymistami: Artiom Szraibman zauważa, że na razie chyba żaden z europejskich przywódców nie ma pomysłu, co dalej z tym „wyrąbanym oknem” robić, a Walery Karbalewicz określa wizytę błędem dyplomatycznym …
Tak czy inaczej, Łukaszence zdecydowanie udało się w stolicy Austrii błysnąć, gdy popisywał się swoją elokwencją i znajomością języków.
Spotkanie z prezydentem Alexandrem Van der Bellenem rozpoczął od żarciku, że białoruska delegacja zna niemiecki, a Austriak – rosyjski.
Dziennikarze zauważyli, że Łukaszenka zostawił wpis w księdze gości honorowych w języku …. białoruskim (tak, tak, jednak nic więcej o jego białoruskojęzyczności w Austrii nie wiadomo).
Jeśli chodzi o elokwencję, osądźcie sami: portal udf.by wybrał kilka perełek prezydenta Białorusi z Wiednia.
„(do dziennikarza) Zadałeś to pytanie a ja od razu pomyślałem, że prawdopodobnie nigdy nie byłeś na Białorusi. Nie byłeś? Ani razu? To widać!
„Jesteśmy krajem absolutnie otwartym. Śmiem twierdzić, że bardziej niż wy.
” Jeśli chodzi o prawa człowieka, nie wiem, co miałeś na myśli. To bardzo ważne żeby wyjaśnić, bo dziennikarz zadaje pytanie i mówi: „Coś jest nie tak z prawami człowieka”. A co wam się nie podoba na Białorusi w kwestii praw człowieka? Jest prawo do życia – to jest główne prawo. Prawo do pracy. … Prawo do edukacji. I to nie tylko do edukacji, ale na koszt państwa – bezpłatna edukacja dla człowieka. Czy jest ona tak rozwinięta w twoim kraju jak na Białorusi? Mogę natychmiast udzielić odpowiedzi: daleko wam do tego… Mamy bezpłatną opiekę zdrowotną – dla wszystkich obywateli. Chciałbym, żebyś wymienił przynajmniej jeden kraj w Unii Europejskiej, który może pochwalić się takimi osiągnięciami.
„(o wolności słowa) Jeśli chodzi o mnie, autorytarnego przywódcę – jak powiedziałeś, poczytajcie co napisali o mnie w ostatnim miesiącu, i się zdziwisz – przedstawiciel kraju demokratycznego i prasy demokratycznej.
„Tak, nie jesteśmy jeszcze tak bogaci. Ale bogactwo jest nie tylko materialne. A przede wszystkim duchowe!
” (do austriackich inwestorów) Będę was wspierać w każdy możliwy sposób, nawet środkami zbrojnymi.
„Ja wam tego nie życzę, ale uważajcie, żeby wasza demokracja was nie pogrzebała.
„(o niskich obrotach towarowych z Austrią) Hańba! Musimy jak najszybciej porzucić ten wstyd.
„Do prezydenta Alexandra Van der Bellena; Panie Prezydencie, może nie dzisiaj, nie jutro, ale pojutrze z pewnością będzie się pan szczycił tym, że kiedyś przyjechał Pan na Białoruś.
„(do dziennikarki, odpowiadając na pytanie o karę śmierci) Czy pochodzisz z Austrii? Jeśli tak, to powiedz mi, a jaka jest opinia waszych obywateli na temat kary śmierci? Nie wiesz? Na tym właśnie polega istota waszej demokracji.
„Co do Rady Europy i naszego w niej członkostwa. Przyjmiecie – dziękuję, nie przyjmiecie – przeżyję. (Białoruś jest jedynym krajem w Europie, któremu odmawia się członkostwa).
„Uważajcie, żebyście za jakiś czas nie musieli uczyć się demokracji od Białorusi.
Jeśli chodzi o ten ostatni cytat, należy wspomnieć prognozę Łukaszenki z 2008 roku, która wiąże się właśnie z Austrią.
(Rok 2008) „Republika Białorusi za 10 lat nie będzie się bardzo różnić od Austrii. A jeśli będzie różnica, to tylko taka, że my będziemy prowadzić niezależną, otwartą politykę zagraniczną. I w naszym kraju wygodniej będzie się żyło, nawet bardziej niż w Austrii, czy to cudzoziemcowi, czy Białorusinowi.
oprac.ba
2 komentarzy
JózefKa
15 listopada 2019 o 11:31Ma rację prezydent Łukaszenko. Demokracja na tzw. Zachodzie jest też niepełna. Np. większość Polaków, a i innych narodów też, uważa, że powinna być kara śmierci ale „demiurdzy demokracji” na to nie pozwalają. Poprawność polityczna na Białorusi na jedynie inny kształt, ale jest tak samo mocno ograniczająca wolność.
WRON
15 listopada 2019 o 14:56Białorusi pogrzebanie demokracją nie zagraża. Z powodu braku owegoż grabarza.